aktualizacja 

Poszedł na spowiedź generalną. Chwilę później wybiegł z kościoła

120

Artur Szpilka wielokrotnie podkreślał, że wpływ na jego widoczną w ostatnich latach przemianę miały wartości katolickie. W rozmowie z Interią opowiedział o tym, jak wielkim przeżyciem emocjonalnym była dla niego spowiedź generalna.

Poszedł na spowiedź generalną. Chwilę później wybiegł z kościoła
Na zdjęciu Artur Szpilka (Licencjodawca, Artur Szpilka Instagram)

W przeszłości Artur Szpilka był jednym z najbardziej krnąbrnych przedstawicieli polskich sportów walki. Zawodnik z Wieliczki często dążył do konfrontacji z rywalami. Również w jego życiu prywatnym działo się wiele, a sam Szpilka przyznawał niedawno, że kiedyś zmagał się z uzależnieniem od narkotyków. W 2009 roku został też skazany na 18-miesięcy więzienia za udział w ustawce w Tarnowie, w której uczestniczył wraz z kibolami Wisły Kraków.

W opublikowanym w listopadzie 2023 roku przez Viaplay dokumencie "KSW. Za kulisami" Szpilka opowiedział o swojej przemianie, którą zawdzięcza wartościom chrześcijańskim. Jak przyznawał, zachowuje się teraz o wiele spokojniej niż w czasach burzliwej młodości, a do tego zrezygnował z używek.

Wątek religii pojawił się także w najnowszej rozmowie 34-latka z Interią. Szpilka opowiedział w niej, że w ubiegłym roku odbył spowiedź generalną, w trakcie której "rozliczył" się z całym swoim życiem. I chociaż wcześniej odwiedzał konfesjonały, nigdy dotąd nie zdobył się na całkowitą szczerość. Jak przyznawał, było to dla niego bardzo ważne doświadczenie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: nie gra już w piłkę, ale dalej jest o nim głośno
Wyleciałem z tego kościoła. Naprawdę ci mówię, wyspowiadałem się z wszystkiego i wybiegłem. Możesz zapytać "Kostki", bo był tego świadkiem. Nagle z radości zacząłem... Nie no, tego nie da się opisać. - relacjonował.

Szpilka podkreślił również, że obecnie otacza się ludźmi, którzy podzielają jego wartości. Spowiedź generalną odbył za namową trenera Jarosława Rogali, niedawno to samo zrobił również Tomasz "Trener Kostka" Miękina odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne zawodnika KSW i jego bliski przyjaciel. W rozmowie z dziennikarzem Interii Szpilka przyznał, że spowiedź była dla niego czymś bardzo wzruszającym i twierdząco odpowiedział na pytanie o to, czy po tym akcie w jego oczach pojawiły się łzy.

Jasne, że tak. Wiesz co jest najpiękniejsze w życiu? Gdy dochodzisz do takiego momentu, w którym zaczynasz doceniać wiele rzeczy, patrzysz zupełnie inaczej na pewne wydarzenia, do niektórych wracasz pamięcią. Wiesz, że nie mogę oglądać starych wywiadów ze sobą? Jak czasem coś mi wyskoczy z okresu, gdy wyszedłem z "puchy", to mówię do siebie: "co to za idiota, co to za idiota?". Ojej, naprawdę tak na to patrzę - przekazał.

Przypomnijmy, że Artur Szpilka już 11 maja po niemal rocznej przerwie wróci do oktagonu. Na gali KSW 94 w Ergo Arenie stoczy hitową walkę z Arkadiuszem Wrzoskiem.

Autor: AHU
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić