Z łóżka po czołowe miejsce w Planicy. Skoczek wyjawił prawdę

Ziga Jelar był jednym z czołowych skoczków finałowego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich. Jak sam mówi - niejeden lekarz nie dopuściłby go do startu.

PLANICA, SLOVENIA - APRIL 02: Ziga Jelar of Slovenia reacts during the Individual HS240 at the FIS World Cup Ski Flying Men Planica on April 2, 2023 in Planica, Slovenia. (Photo by Jurij Kodrun/Getty Images)Na zdjęciu: Ziga Jelar
Źródło zdjęć: © GETTY | Jurij Kodrun

Ostatnie tygodnie Pucharu Świata 2022/23 w skokach narciarskich nie były łatwe dla Zigi Jelara. Reprezentant Słowenii z powodu infekcji opuścił między innymi zawody w Lahti. Co prawda był już w Finlandii, ale na miejscu okazało się, że problemy zdrowotne jeszcze się pogłębiły, wobec czego zdecydował się wrócić do kraju w trybie pilnym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

#dziejesiewsporcie: bus utknął w błocie, a wtedy piłkarze... Zobacz to sam!

Jelara zabrakło także w pierwszym konkursie indywidualnym finałowego weekendu Pucharu Świata w Planicy, a także w zawodach drużynowych. Ku zaskoczeniu kibiców, pojawił się na starcie w niedzielę - podczas ostatnich zawodów cyklu. I spisał się świetnie, bo po lotach na 228,5 i 236,5 metra zajął bardzo wysokie szóste miejsce.

Wszyscy ciężko pracowali, abym mógł latać w tym konkursie. Niektórzy lekarze nie zgodziliby się na to. Ostatnie wyniki potwierdziły, że śledziona i nerki nie są zagrożone. A to był główny warunek mojego występu. Wyciągnąłem z mojego występu maksimum. Było warto. Piękne jest to, gdy możesz latać, czujesz adrenalinę i doping kibiców - przyznał skoczek, cytowany przez słoweński portal siol.net.

Dla Jelara był to najbardziej udany sezon w Pucharze Świata pod względem liczby zdobytych punktów do klasyfikacji generalnej cyklu. Zapisał ich dokładnie 498. Ale co ważniejsze - wraz z kolegami sięgnął po złoty medal mistrzostw świata, które w lutym i marcu odbyły się w Planicy. To zdecydowanie największy sukces w jego karierze. Na koncie ma także Małą Kryształową Kulę, którą wywalczył w sezonie 2021/22.

Szóste miejsce "z łóżka", bez skoków, na lotach w Planicy - to znaczy, że mam jakąś jakość. To dobra zachęta na przyszłość - podsumował.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę