Zgarnął złoty medal w Moskwie. Taką emeryturę ma dziś polski olimpijczyk
Władysław Kozakiewicz, podobnie jak inni laureaci olimpijskich medali, otrzymuje comiesięczne wpłaty na swoje konto. Dodatkowo, na początku 2024 roku, w budżecie uwzględniono znaczącą podwyżkę emerytur olimpijskich, która zwiększyła się o niemałą sumę.
W 1980 roku Władysław Kozakiewicz wpisał się w historię polskiego sportu, zdobywając złoty medal w skoku o tyczce na igrzyskach olimpijskich w Moskwie. Po triumfie wykonał charakterystyczny gest, który stał się znany jako "gest Kozakiewicza".
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Po zakończeniu sportowej kariery, Kozakiewicz zajął się polityką. Pełnił funkcję radnego w Gdyni i w 2011 roku próbował bez powodzenia dostać się do Sejmu z list PSL. Cztery lata temu nie udało mu się również zdobyć mandatu w wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz do Senatu z list Koalicji Obywatelskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Władysław Kozakiewicz skończył już 70-lat. Jak wielu innych olimpijskich medalistów, ma prawo do emerytury olimpijskiej. Aby skorzystać z tego świadczenia, należy spełniać kilka warunków: mieć co najmniej 40 lat, posiadać polskie obywatelstwo, być osobą niekaraną i nie uczestniczyć w zawodach organizowanych przez polskie związki sportowe.
Czytaj także: Rutkowski o swojej emeryturze. Prognozy robią wrażenie
Tyle wynosi emerytura olimpijska
Do końca 2023 roku emerytura olimpijska wynosiła 3 942,81 zł brutto. Planowano jej podwyżkę od początku 2024 roku, początkowo zakładając wzrost o 300 zł. Jednak rząd zmienił swoje plany i zdecydował o większym zwiększeniu świadczeń.
Premier Donald Tusk ogłosił, że po wprowadzeniu nowej ustawy budżetowej oraz zastosowaniu nowego przelicznika emerytura olimpijska wzrośnie o ponad 800 zł brutto. Tym samym od 2024 roku świadczenie dla olimpijczyków wynosi 4 731,37 zł brutto miesięcznie.
Tusk zaznaczył, że celem tej podwyżki jest zapewnienie olimpijczykom lepszych warunków życia na emeryturze, a także wsparcie w obliczu rosnących kosztów utrzymania.