Żyła się przyznał. "Za dużo poszalałem"

8

Piotr Żyła zajął drugie miejsce w pierwszym konkursie Turnieju Czterech Skoczni. A mogło skończyć się dyskwalifikacją. Skoczek zabrał głos na ten temat w rozmowie ze sport.pl.

Żyła się przyznał. "Za dużo poszalałem"
Piotr Zyla miał farta EPA/Anna Szilagyi Dostawca: PAP/EPA. (PAP, PAP/EPA/Anna Szilagyi)

Piotr Żyła fantastycznie spisał się w inauguracyjnym konkursie 71. Turnieju Czterech Skoczni. Reprezentant Polski zajmował drugie miejsce już na półmetku rywalizacji w Oberstdorfie. W drugiej serii potwierdził wysoką formę i utrzymał drugą lokatę. Radości Żyły nie było końca. A było blisko rozpaczy.

Po konkursie media społecznościowe obiegły bowiem zdjęcia, na których widzimy niedopięty zamek w kombinezonie Żyły. Okazało się, że ten rozpiął się już po skoku - w momencie wybuchu euforii u skoczka. To była podstawa do dyskwalifikacji, ale nikt nie zauważył tego detalu. Żyła miał tego dnia wielkiego farta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nagranie z imprezy Messiego trafiło do sieci. Hit!

W rozmowie ze sport.pl skoczek zabrał głos na ten temat. Przyznał, że w ogóle nie zwrócił uwagi na rozpięty zamek pod szyją.

Podczas samego skoku był zapięty, tylko później za dużo poszalałem i mógł nie wytrzymać tego wszystkiego. Ja w ogóle nie miałem o tym pojęcia. Wczoraj dopiero chyba Adam (Małysz - red.) napisał mi pierwszy, że ten zamek mi się rozpiął i żebym sobie to przypilnował - powiedział 35-latek.

Możesz przeczytać również: Ale go nazwali. Granerud bohaterem mediów

Żyła jednocześnie zapowiedział, że kombinezon zostanie dokładnie sprawdzony przed kolejnym konkursem. Piątek jest dniem przerwy dla skoczków. Już w sobotę odbędą się treningi i kwalifikacje do zawodów w Garmisch-Partenkirchen. Konkurs tradycyjnie zaplanowany jest na nowy rok.

Oto zdjęcie niedopiętego kombinezonu Żyły:

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: PSW
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić