W maju w Bawarii na zwłoki dziecka trafił pływający po Dunaju kajakarz. Ciało było zawinięte w worek i obciążone kamieniem. Po kilku miesiącach wciąż nie udało się ustalić danych personalnych martwego chłopca. Niemiecka policja prosi o pomoc i wyznacza dużą nagrodę.
Andrzej Łagowski płynie tratwą do Morza Czarnego. Podróżnika prześladuje jednak wyjątkowy pech. Najpierw utknął na Renie, a teraz na Dunaju zatrzymała go niemiecka policja. Powodzenie wyprawy stanęło teraz pod znakiem zapytania.