Potworna tragedia w miejscowości Namysłów (woj. opolskie). Jak podaje Radio Opole nie żyje dwuletnia dziewczynka, u której doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Dramat rozegrał się 25 grudnia w Boże Narodzenie przed południem. Policja wykluczyła, by do śmierci dziecka przyczyniły się osoby trzecie.
W nocy z niedzieli na poniedziałek w Namysłowie (woj. opolskie) doszło do zabójstwa 56-latki. Kobieta miała liczne rany cięte. Policja zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy są członkami rodziny zamordowanej.
33-latek, który był hospitalizowany z powodu COVID-19, uciekł ze szpitala w Namysłowie. Chwilę później został przyłapany na kradzieży alkoholu w markecie. Służby sprawdzają, ile osób mógł narazić na zakażenie.
Chłopiec wykorzystał nieuwagę opiekunów i wpakował swojego ojca w tarapaty.
W Namysłowie w woj. opolskim doszło do kuriozalnej sytuacji. 42-letni mężczyzna jechał samochodem, pomimo że w jednym z kół brakowało opony.