Nowe doniesienia z Białego Domu. Prezydent Joe Biden w czwartek 19 maja będzie gościł premiera Szwecji oraz prezydenta Finlandii. Wszystko po to, aby omówić ich wnioski o wstąpienie do sojuszu NATO. Może to wzbudzić irytację u prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina.
Aleksander Łukaszenka zaapelował o jedność członków Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ) i wsparcie dla Rosji w temacie walki z rozszerzaniem się NATO. – Jutro może nas tu nie być – ostrzegł dyktator.
Amerykanie wbili przysłowiową szpilę Rosjanom. W niepozornym tweecie o przeprawie przez rzekę (w dodatku Wisłę), USA zadrwiły z rosyjskiej myśli wojennej, która przyniosła oblegającym Ukrainę potężne straty w ciężkim sprzęcie i ludziach.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że członkostwo Ukrainy w NATO różni się od członkostwa Finlandii i Szwecji — podaje propagandowa agencja "Ria-Nowosti". Zdaniem rzecznika, Kijów rzekomo ma "spór terytorialny" z Moskwą.
W rozmowie z CNN Sauli Niinisto opowiedział o szczegółach rozmowy telefonicznej z Władimirem Putinem. Prezydent Finlandii tłumaczył w niej prezydentowi Rosji, dlaczego jego kraj zostanie członkiem NATO. Niinisto wyjawił, co go najbardziej zdziwiło w trakcie konwersacji z Putinem.
Finowie podjęli decyzję – wydali oficjalne oświadczenie, że zamierzają ubiegać się o członkostwo w NATO. Już dzień po deklaracji w ich przestrzeni powietrznej miała miejsce symboliczna wizyta samolotu amerykańskich sił militarnych.
Amerykańska stacja CNBC wyemitowała materiał z ogromnego schronu pod stolicą Finlandii, Helsinkami. W środku są parkingi, hale sportowe, place zabaw dla dzieci i stołówki. Miejsce jest to bezpieczne nawet na wypadek ataku atomowego. Sami Rosjanie ironizują, że "zwykły fiński schron jest lepszy od większości szkół w Rosji".
Jeśli Władimir Putin liczył, że agresją na Ukrainę przestraszy NATO, to mocno się przeliczył. Ukraina walczy od dwóch miesięcy, a NATO jest silne i skonsolidowane jak nigdy wcześniej. A niebawem może się okazać, że będzie jeszcze silniejsze - dwa kraje skandynawskie prą do wstąpienia w szeregi Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Białoruś rozpoczyna drugi etap testów sił reagowania armii — poinformował we wtorek minister obrony kraju Wiktor Czrenin. Szef resortu wskazuje na "zagrożenia", spowodowane ćwiczeniami NATO w niektórych krajach Europy. - Odpowiadamy adekwatnie, wystawiamy odpowiednie wojska na tych terenach — powiedział Czrenin.
Walka o Donbas może okazać się kluczowa w kontekście wojny w Ukrainie. Do armii ukraińskiej w tym ważnym momencie dotarła nowa broń.
To świetna wiadomość dla Szwecji. Jak powiedziała minister spraw zagranicznych Ann Linde, Szwecja otrzymała gwarancje bezpieczeństwa od USA. Rozszerzenie NATO zbliża się wielkimi krokami.
W związku z inwazją na Ukrainę inne kraje graniczące z Rosją też poczuły się zagrożone. Władze Finlandii planują wybudować na granicy 1340-kilometrowy mur, który miałby poprawić bezpieczeństwo i zapobiec możliwym prowokacjom. "To dla nas duża zmiana" - powiedział fińskiej stacji Yle wysoki rangą urzędnik w ministerstwie obrony.
Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Walery Załużny uważa, że ukraińska armia musi przejść z radzieckiego uzbrojenia na modele NATO. "Im szybciej ten proces rozpoczniemy, tym szybciej go zakończymy" - stwierdził ukraiński generał.
Sojusz Północnoatlantycki ostrzega, że w nieuznawanym Naddniestrzu możliwe są kolejne rosyjskie prowokacje. Jak uważa zastępca sekretarza generalnego NATO Mircea Geoană, Rosjanie w ten sposób chcą "stworzyć kolejne problemy dla Ukrainy". Dla samej Mołdawii nie ma jeszcze zagrożenia militarnego.
To będzie ważna decyzja rządu Niemiec. Na Ukrainę ma pojechać ciężki sprzęt wojskowy. W ręce naszych wschodnich sąsiadów trafią działa przeciwlotnicze Gepard. Wciąż mogą dołączyć do nich bojowe wozy piechoty Marder i starsze czołgi Leopard 1. W ocenie ekspertów to sprzęt leciwy, ale ciągle mogący przynieść wiele korzyści Ukrainie. Tym bardziej, że ofensywa w Donbasie się rozkręca.
Były premier Leszek Miller twierdzi, że Władimir Putin nie jest "szaleńcem". - Myśli w miarę pragmatycznie i wie, co jest możliwe, a co nie - ocenił europoseł w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News. Polityk ujawnił także kulisy pierwszej rozmowy z rosyjskim przywódcą.
Sposób, w jaki Polska traktuje ukraińskich uchodźców, dało Warszawie nową pozycję w Brukseli - podkreśla dziennik "Die Welt". Według Niemców, Polska stała się kluczowym państwem dla NATO.
W związku z inwazją Rosji na Ukrainę, Finlandia oraz Szwecja poważnie rozważają wejście do NATO. Pomysł wyraźnie nie podoba się Moskwie, która ustami rzecznika Kremla wyraziła w poniedziałek swoje niezadowolenie. – Sojusz Północnoatlantycki jest nastawiony na konfrontację i jego ekspansja nie przyniesie bezpieczeństwa w Europie – stwierdził w rozmowie z dziennikarzami Dmitrij Pieskow.