Siedlecka prokuratura aresztowała policjanta, który naraził przesłuchiwanego na utratę życia. U Sebastiana D. wystąpiły drgawki i zaburzenia mowy. Funkcjonariusz Tomasz K. wezwał do niego karetkę dopiero po trzech godzinach. Poszkodowany mężczyzna zmarł w szpitalu.