Już za moment pożegnamy rok 2022, a przywitamy nowy - 2023. Sylwester to dzień podsumowań, ale i hucznego świętowania. Niektórzy nie wyobrażają sobie imprezy w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia bez petard oraz fajerwerków. Jeśli już z nich korzystamy, koniecznie musimy pamiętać o kwestiach bezpieczeństwa. Gdy materiały pirotechniczne trafią w ręce dziecka, finał może okazać się tragiczny. Youtuber z kanału "Sprawdzam Jak" postanowił sprawdzić, co może się stać. Oto efekty eksperymentu.
Policjanci otrzymali zgłoszenia o strzelaniu petardami na Osiedlu Sławno we Wrześni. Okazało się, że 27-letniemu mieszkańcowi Gminy Kołaczkowo przedłużył się sylwester. Takie zachowanie to wykroczenie. W związku z tym został ukarany mandatem karnym.
Rolnik z okolic Ełku trafił do szpitala z poważną raną nogi po tym, jak przypadkowo wrzucił do swojego kalosza odpaloną petardę. Wcześniej rzucał je w kierunku dzikich zwierząt.
CBŚP przeprowadziło akcję, w wyniku której udało się zabezpieczyć nielegalny towar z terenu czterech województw. Śledczy poszli po petardy, ale znaleźli coś więcej. To, co odkryli, było dla nich szokiem.
Janusz Korwin-Mikke jak zwykle idzie pod prąd. Podczas gdy coraz częściej podnoszone są apele o odejście od używania środków pirotechnicznych w Sylwestra i ich negatywnym wpływie na samopoczucie czworonogów, polityk w najlepsze bawił się petardami ze swoim psem.