Pingwin białooki znalazł się na wybrzeżu Nowej Zelandii, co najmniej 3 tys. kilometrów od swojego naturalnego siedliska na Antarktydzie. Eksperci alarmują, że to może być efekt globalnego ocieplenia i zmiany warunków, w jakich żyją pingwiny.
W regionie Canterbury na Wyspie Południowej w Nowej Zelandii odkryto skamieniałości gigantycznego pingwina. Miał ok. 1,6 m wysokości i ważył ok. 80 kg.
Skipper i Ping, dziesięcioletnie samce z gatunku pingwina królewskiego, odkąd tylko pojawiły się w berlińskim zoo, wykazywały instynkt rodzicielski. Teraz jajo porzucone przez jedną z samic trafiło pod ich opiekę, ale nie ma pewności, że coś się z niego wykluje.
Naukowcy odkryli, że z powodu załamania się lodu pod kolonią pingwinów cesarskich w Zatoce Halley, tysiące piskląt utonęło.
Pracownicy wrocławskiego zoo są zrozpaczeni. Na wybieg pingwinów dostał się jenot, który zniszczył gniazda i zaatakował nieloty.
Nielot żył dziesiątki milionów lat temu. Naukowcy znaleźli prehistoryczne szczątki.