Adam Bednarek
Adam Bednarek| 
aktualizacja 

Pracę znajdziesz, rozmawiając na facebookowym czacie. Dzięki Polakom

2
Podziel się:

“Sztuczna inteligencja pozbawi człowieka pracy” - przestrzegają eksperci. Właśnie dlatego technologia Polaków jest wyjątkowa. Stworzyli bota, który nie tylko nie zabierze wam pracy, ale jeszcze pozwoli ją znaleźć.

Nie masz konta na Facebooku? Niedługo serwis może przydać się do szukania pracy
Nie masz konta na Facebooku? Niedługo serwis może przydać się do szukania pracy (Fotolia)

- Głównym powodem, by skorzystać z naszego rozwiązania, jest oszczędność czasu - przekonuje mnie Krzysztof Sobczak z Emplocity, polskiej firmy, która stworzyła sztuczną inteligencję zajmującą się poszukiwaniami pracy za człowieka.

- Większość z nas nie ma czasu na szukanie pracy, szczególnie, gdy już gdzieś pracuje. A przeglądanie ofert, aplikowanie i zarządzanie tym procesem, to często zajęcie na pełen etat. Nasz bot zrobi to za ciebie - tłumaczy jego działanie Sobczak. - Będzie anonimowo przedstawiał kandydaturę setkom pracodawców. Dopiero gdy wyrażą zainteresowanie zaproszeniem do procesu rekrutacyjnego i – co ważne – gdy twoje oczekiwania odnośnie oferty zostaną spełnione (np. benefity, wynagrodzenie, forma współpracy etc.), wtedy bot zapyta, czy przyjmujesz zaproszenie i chcesz przekazać swoje dane. Cały ciężar związany z komunikacją oraz poszukiwaniem pracy przez kandydata przeniesiony jest na bota, odwracając tym samym reguły procesu rekrutacji - wyjaśnia.

Pierwsza “rozmowa rekrutacyjna” odbywa się przez Facebook Messengera. W rozmowie z botem odpowiadamy na proste pytania, które w rzeczywistości mógłby zadać nam rekruter. Jakie mamy wykształcenie, jakie stanowisko nas interesuje, ile chcemy zarabiać. Zebrane informacje przesyła anonimowo dalej - jeżeli pracodawca będzie zainteresowany, zaprosi nas na rozmowę kwalifikacyjną.

Technologia lepsza niż człowiek

Bot Emplocity działa więc trochę jak agent gwiazd. Wykonuje za nas brudną robotę. Analizuje rynek pracy, eliminuje pośredników, nie każe nam chodzić na wstępne spotkania, wysyłać maili, rozmawiać przez telefon. A przy tym nie popełnia błędów, które mógłby zrobić rekruter z krwi i kości. Przynajmniej tak twierdzą twórcy.

Na swojej stronie piszą: “Dzięki rozwiązaniom opartym na sztucznej inteligencji i analizie danych, system Emplocity jest odporny na błędy, które zdarzają się nam, ludziom”.

O jakie błędy chodzi?

- Głównie o odporność na podświadome (czasem świadome) uprzedzenia i różnego rodzaju błędy poznawcze wobec potencjalnych pracowników, wynikające z ich płci, wieku czy też pochodzenia. W założeniu ma to umożliwiać wybór kandydatów na podstawie ich kompetencji i umiejętności - odpowiada mi Krzysztof Sobczak.

Dodatkowo sztuczna inteligencja analizuje potencjalnych kandydatów w oparciu o przetwarzanie ogromnej ilości danych.

- Dzięki analizie takich zbiorów algorytm będzie w stanie przewidzieć, który kandydat może być najlepszym wyborem dla danego pracodawcy. Przewagą rozwiązań opartych o SI jest to, że ich wyniki mogą zostać poddane testowaniu i walidacji. SI pozwala na stworzenie profilu w oparciu o rzeczywiste kwalifikacje idealnych pracowników, który dostarcza twardych danych. Te zaś potwierdzają lub odrzucają przekonanie o tym, czego szukać w kandydatach - precyzuje Sobczak.

Koniec z uprzedzeniami

Jest więc nadzieja, że bot nie spojrzy krzywo na świeżo upieczoną mężatkę, obawiając się, że ta pewnie niedługo będzie chciała zajść w ciąże - a przynajmniej to sugeruje powszechny stereotyp - i skupi się na jej kwalifikacjach.

Ale jest też druga strona medalu.

Musimy pamiętać, że algorytmy, tylko na podstawie działalności w sieci, określiły, ile procent uczestników festiwalu Open’er to mniejszości seksualne. Ile kobiet bawiących się na imprezie planuje zajść w ciążę i jaka część imprezowiczów rozgląda się za mieszkaniem do kupienia. Nie musiały o tym nikomu mówić, algorytmy pozyskały wiedzę z telefonów użytkowników. Google i Apple zebrane dane udostępniają sieciom reklamowym, a one innym firmom.

Sztuczna inteligencja często ma wiedzę, jakiej nie ma o nas nikt inny. Wie więcej, niż zdajemy sobie z tego sprawę. Mój ulubiony przykład: na podstawie treści przeglądanych w internecie sklepowe algorytmy domyśliły się, że kobieta spodziewa się dziecka. I przygotowały dla niej specjalną ofertę reklamową.

Nie klikaj "Szlachta nie pracuje" - sztuczna inteligencja to zobaczy

Rekruter nie może zapytać wprost o nałogi czy plany założenia rodziny - to nielegalne i nieetyczne. Sztuczna inteligencja też, ale… ona przecież nie musi. Może wywnioskować z danych o kandydacie. Ot, wystarczy zerknąć, jakie strony potencjalny pracownik lubi. “Szlachta nie pracuje?”, same profile z promocjami na alkohole i fanpage'e klubów? Bot więc odpowiada: “zadzwonimy do pana”, a CV wyrzuca do kosza. Bo pracodawcy nie chcą imprezowiczów.

Krzysztof Sobczak bardzo szybko mnie uspokaja. Jest proste wyjaśnienie, dlaczego sztuczna inteligencja czegoś takiego nie zrobi.

- O ile w przypadku człowieka nie jesteśmy w stanie sprawdzić, jakimi kryteriami się kieruje, to w przypadku algorytmu ktoś tego typu reguły musiałby zaprogramować. Albo napisać algorytm, który jest się w stanie ich nauczyć. Złamałby prawo i byłby na to jednoznaczny dowód - wyjaśnia.

Co więcej - zdaniem Emplocity problem uprzedzeń może zostać wyeliminowany. Właśnie dzięki sztucznej inteligencji.

- Sztuczna inteligencja może stać się pozytywnym bohaterem. Pozwala na eliminację tego typu uprzedzeń. Na koniec dnia decyzja o wyborze konkretnego kandydata zależy oczywiście od rekrutera, ale nasze rozwiązanie nie bierze pod uwagę danych, o których wspomniałeś, przy udzielaniu rekomendacji pracodawcom. Oczywiście pracodawca będzie miał możliwość zadawania pytań bezpośrednich przy wykorzystaniu systemu, ale odbywać się to już będzie poza naszym nadzorem - tłumaczy Krzysztof Sobczak.
Po moich przygodach z facebookowymi botami wiem jedno - nie odpuszczają. Ten od żartów nieproszony wysłał mi GIF-a z kotkiem. Ten od kredytów dzień po naszej rozmowie zapytał mnie, “ile pieniędzy potrzebuję”. Tak, sam z siebie.

Wyobraziłem sobie bota-rekrutera, który będzie zagadywał do mnie i sugerował, że czas zmienić pracę. Czy wiem, że inni na tym stanowisku zarabiają więcej? A ja ciągle tyle samo - pewnie jeszcze żadnej premii nie dostałem, doda przy okazji. Mówiąc w skrócie: będzie stawiał mnie pod ścianą, w nie do końca komfortowej sytuacji. Wywierał presję.

Każdy ma swojego agenta. Na Facebooku

- Chcielibyśmy, żeby bot pozostawał z kandydatami na lata, pomagając im w ich rozwoju zawodowym - potwierdził w rozmowie ze mną Krzysztof Sobczak.
Chociaż w założeniach chodzi o coś innego niż kwestie związanymi z moimi obawami. Bot ma nas motywować, doradzać i informować o rynku pracy. Ma być źródłem wiedzy o tym:

- jakie są możliwe/najczęściej wybierane ścieżki kariery przez osoby o podobnym doświadczeniu/umiejętnościach;

- czy czas już zmienić pracę;

- ile pracownik powinien zarabiać i co zrobić, żeby zarabiać więcej;

- jak jego kandydatura wygląda na tle osób o podobnych kompetencjach i jakie jest zapotrzebowanie na rynku na osoby o takim doświadczeniu.

Czy spowoduje to, że zechcemy więcej pracować, czy może wręcz przeciwnie, poczujemy się gorzej i wpadniemy w kompleksy? Pewnie znajdą się argumenty na poparcie obydwu scenariuszy. Premiera bota-rekrutera niedługo. Na pewno go przetestujemy.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Słynny tenor bezlitosny dla Górniak. "Zrujnowała to"
Przerażające. Rosjanie zostawili je w Borodziance
Skandal w polskiej okręgówce. Po samobójczym golu uciekł i zniknął
W sobotę górale wyjdą na ulice. Marsz przeciwko "szatańskim działaniom"
"Z Najmanem k**** przegrać?!". Po tych słowach zawrzało. Jest odpowiedź
Z dnia na dzień wyleciał z TVP Info. Już ma nową pracę
Chwile grozy na A4. Wypadek ciężarówki nagrała kamera
Kupują jajka na wsi. Oto co zauważyli
Martwa policjantka w hotelu. Na miejscu znaleziono list
Japończycy spróbowali żurku. Reakcja hitem w sieci
W sklepie schowali konserwy. Do tego posuwają się ludzie
Ewa Bilan-Stoch z ważnym apelem do fanów
Chcą zakazać trzymania dzieci na kolanach podczas lotu. To niebezpieczne
Polacy stracą wszystko? Przerażająca wizja Krzysztofa Jackowskiego
Kiedy Rosji zabraknie sił? Wywiady Litwy i Ukrainy mają podobne wnioski
Urządzili imprezę w autobusie. Skandaliczny incydent w Krakowie
Golec uOrkiestra reaguje. 11 tys. komentarzy pod dramatem Kubackiego
To zastała w pociągu z Zakopanego. Nie wytrzymała
Nel dwie dekady później. Dziś ma 31 lat a jej uroda rozkwita
Czegoś takiego w Polsce nie było. Miasto nie popuści b. księdzu
Oto co Ukrainka nagrała w Gdyni. "Normalny dzień w Polsce"
Wielkanocne menu od Mateusza Gesslera. Te ceny wgniatają w fotel
Dramat w klasie. Gnębiony od lat nauczyciel eksplodował
Syn Beckhama wytatuował sobie żonę. Wielką "dziarę" pokazał w telewizji
"Nikt nie mógł wiedzieć". Tajemnicę Krawczyka ujawniła po śmierci
Żabka kazała klientowi "nie dramatyzować". Powód może zaskakiwać
Czarna seria. Królikowski znowu wpadł w kłopoty. Nawet dwa lata więzienia
Wyniki Lotto 22.03.2023 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Ksiądz o Janie Pawle II. "Nie wierzę, że Bóg dopuścił do beatyfikacji"
Rogucki prosto z mostu o powrocie do Comy. "Dla kasy"
Iga Świątek nie zagra w Miami. Wielkie pieniądze przejdą obok niej
Pojechali na żagle. Spotkanie z wielorybem okazało się tragiczne
Peszko we freak fightach? "Mocno się napaliłem"
Top Seriale 2023. Sylwia Nowak olśniła w ciążowej kreacji. Podkreśliła rosnący brzuszek
We Włoszech trwa debata. Od wyniku zależy los wielu przyszłych rodziców
Zaskakujące słowa Boxdela. Zwrócił się do Pawła Jóźwiaka i wspomniał o dumie
99 proc. ludzi nie widzi słonia na rysunku. Zaliczasz się do nich?
Wraca kwarantanna! Adam Niedzielski ogłosił rozporządzenie
Fatalny finał grzybobrania. Stanął jej na drodze. "Ruszyłam, on za mną"
Prawda o małżeństwie Krawczyków. "Panowie przyjeżdżali do domu"
Nie żyje księżniczka Kasia. Miała polskie korzenie
Poszła na grzyby. Pokazała zdjęcie. "Proszę się nie śmiać"
Schudła ponad 90 kilogramów. Wojciechowska pokazała zdjęcia
Trudny test na spostrzegawczość. Która z postaci to chłopiec?
To zrobili z nagrodą za Eurowizję. Cały świat jest w szoku
Trwa 15 minut. Gdy wystąpi, od razu dzwoń po karetkę
Musisz to zrobić do końca czerwca. Zignorujesz? 5 tys. zł kary!
Rosyjscy dowódcy nie przebierają w słowach. Tak mówią o Putinie i Szojgu
Rozsyp wokół roślin. Ślimaki i mszyce nawet się nie zbliżą
Skąd rząd weźmie na 13. emerytury? Lepiej usiądźcie
Nagranie. W jego kierunku ruszył łysy agresor. Oto co zrobił
To przewoził w cinquecento. Wideo hitem internetu
Rosyjski żołnierz ukradł konsolę. Później napisał... do właściciela
Jej piersi ważą 13 kg. Musi poruszać się o lasce
Pierwsza taka sprawa. Ujawnili dane rosyjskiego mordercy i gwałciciela
Fatalne wieści z IMGW! Tylko usiąść i płakać
2x ryba, surówka i frytki. Turysta: "Nie ma nad czym płakać"
Pokazał to w kierunku ukraińskiego drona. Rosjanin szybko pożałował
Zdjęcie z moskiewskiego sklepu. Też to widzicie?
42,89 zł oszczędności. Paweł Kukiz zdradził, co robi z pieniędzmi
Zasadź tę tanią roślinę. Krety będą trzymały się z daleka
To najzdrowsze polskie warzywo. "Ma najwięcej składników odżywczych"
Rosjanie boją się żyć w Polsce? Ten film jest hitem
Spisek w Ukrainie. Obrońcy mieli zdrajców w swoich szeregach
To ich Kadyrow wysyła na wojnę. Wyciekła prawda o czeczeńskich bojownikach
Wysyp garść na trawnik. Mech zniknie jak ręką odjął
Tak imprezują Amerykanie w Polsce. Mieszkańcy oburzeni
Kartka za szybą wystarczyła. Sąsiad odpowiedział
"Kasztanowy ludzik" to sygnał alarmowy. Ostrzega, że wątroba wysiada
Tak Tusk poszła na spacer z psem. Lepiej usiądźcie
Kupiła na obiad kapustę. W domu osłupiała
Policja i pogotowie w szkole. Nauczycielka tak uderzona, że aż zemdlała
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić