Firma HP już nie po raz pierwszy majstruje przy tuszach używanych do swoich drukarek. Zaledwie w 2016 roku marka zrezygnowała z zabezpieczeń DRM we wkładach. Ich wprowadzenie motywowano dobrem użytkowników, zabezpieczaniem praw autorskich czy też jakością drukowania... Jednak ten zabieg obrócił się przeciwko firmie, która musiała wypłacić swoim klientom 1,35 mln dolarów grzywny, zasądzonych w procesach na czterech różnych kontynentach. Również w innych krajach ruszyły procesy.
Sprawa jeszcze dobrze nie ucichła, jak pojawiła się kolejna afera z drukarkami HP w roli głównej.
Chcesz używać drukarki - inwestuj w oryginalne wkłady
Wygląda na to, że firma ponownie chce wymusić na użytkownikach swojego sprzętu zakupu wyłącznie drogich i oryginalnych tuszy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
HP zaktualizowało swoje drukarki, aby całkowicie zakazać atramentów "innej firmy"! Nie wyświetlają już komunikatu "nie można zagwarantować jakości", ale zamiast tego całkowicie wyłączają drukowanie, dopóki nie włożysz wkładu atramentowego HP. Po skontaktowaniu się z firmą HP poinformowano mnie, że jest to spowodowane ostatnią "aktualizacją" wszystkich drukarek - napisał jeden z użytkowników portalu Reddit.
To jednak nie koniec problemów. Jak informuje portal ithardware.pl , użytkownicy którzy obecnie korzystają z zamienników tuszy, po wprowadzonej przez firmę aktualizacji, nie będą w stanie ich używać - nawet jeśli są one pełne. Zmuszeni są kupić drogie oryginały.
Według strony pomocy HP problem dotyczy m.in. drukarek OfficeJet 774, 6978 i 6968 oraz OfficeJet Pro 6970. Niewykluczone, że spotkają się z nimi także użytkownicy innych modeli tej marki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.