Marzycie o wycieczce na Santorini? Polka obnaża prawdę o tej wyspie

Miejsca, które z pozoru wydają się nam idealne na wakacje, w rzeczywistości mogą mocno rozczarować. Jednym z popularnych kierunków jest Santorini. Białe budynki, nieskazitelnie czysta woda i magiczne uliczki. Brzmi jak marzenie? Rzeczywistość jest nieco inna, co w swoich social mediach pokazała influencerka Lala Horosz.

Tłumy turystów to tylko jeden z problemów SantoriniTłumy turystów to tylko jeden z problemów Santorini
Źródło zdjęć: © Instagram, Pixabay

"Santorini oceniam 5 na 10"

Coś, czego nigdy nie powiedzą wam w biurze podróży i czego raczej nie zobaczycie na zdjęciach na Instagramie - turyści. Tłumy turystów opanowały popularne miejsca i atrakcje turystyczne. Rzadko kto przyznaje, ile czasu przyszło mu spędzić, aby wykonać upragnione zdjęcie.

Na szczęście szczere relacje z podróży są teraz w modzie. Musiało się też "oberwać" popularnemu Santorini. Świat rzeczywisty vs świat z Instagrama - takie zestawienie przygotowała influencerka Lala Horosz. Na jej profilu znajdziemy mnóstwo relacji z podróży. Jednym z nich było właśnie Santorini.

Wyspę Lala Horosz oceniła na 5 na 10.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tylko dwie godziny lotu z Polski. Polacy wybierają się coraz częściej

Tłum ludzi. Masa, która wciąga i musisz płynąć (lub stać z tłumem jak się zakorkuje). Takiej ilości turystów nie widziałam chyba nigdzie indziej. Ja rozumiem, że tak zazwyczaj bywa w najpiękniejszych miejscach, ale tutaj to była przesada. W Oia jedyne o czym myślałam, to żeby ktoś mnie nie podeptał, albo żebym ja nie podeptała kogoś. Domyślam się, że poza sezonem jest dużo lepiej. Nie ma aż takich tłumów i ceny są niższe - przyznała.

Dodała też, że żeby dostać się do Oia, musiała czekać długich kolejkach. Ta miejscowość jest uznawana za najpopularniejszą i najpiękniejszą na Santorini - stąd zapewne te tłumy. Influencerka przyznała, że dużo bardziej podobała się jej miejscowość Fira, chociaż i tam turystów nie brakowało.

Śmierdzący problem wyspy

Kolejną rzeczą, którą wypunktowała influencerka, było wykorzystywanie osiołków do przewożenia ludzi po stromych schodach. Co więcej - odchody, które pozostawiały po sobie zwierzęta, nie były sprzątane.

Jednak Santorini ma też swój urok.

Białe domki wyglądają cuuudownie! Niebieskie kopuły na tle niebieskiego morza - magia! Choć też myślałam, że tych niebieskich dachów jest więcej niż trzy - napisała Lala Horosz.

Dodała też, że chociaż po sezonie zapewne jest tu lepiej, to sama raczej na Santorini nie wróci.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
25 cm śniegu w Zakopanem. Krupówki oblężone
25 cm śniegu w Zakopanem. Krupówki oblężone