aktualizacja 

Nocleg w namiocie za niemal 400 zł. Właściciel twierdzi, że to luksusowy camping

13

Jeden z gospodarzy oferujących noclegi na platformie Airbnb zamieścił ogłoszenie dotyczące możliwości wynajęcia namiotu, który ustawił w swoim ogródku w Brighton w Wielkiej Brytanii. Taka "przyjemność" to wydatek nawet 372 zł za noc, a właściciel wyjątkowo chwali swój obiekt.

Nocleg w namiocie za niemal 400 zł. Właściciel twierdzi, że to luksusowy camping
Jeden z gospodarzy Airbnb oferuje nocleg w namiocie (Adobe Stock, Duncan)

Gospodarz uważa, że namiot, który ustawił w swoim ogrodzie, pozwala doświadczyć zalet glampingu, czyli campingu w luksusowym wydaniu. Płacąc 372 zł (317 zł plus 55 zł opłaty serwisowej) za noc goście, co prawda mają do dyspozycji dmuchane jacuzzi i palenisko, ale muszą się liczyć z tym, że przyjdzie im spać na dość cienkim materacu.

Właściciel chwali namiot za ponad 300 zł. "Ukryty w pięknym ogrodzie"

Jak widać na zdjęciach, zamiast normalnej pościeli jest tylko kilka koców i poduszek. W środku ustawiono też kilka dekoracji, to m.in. świeczki, pluszowe maskotki i kwiaty.

"To może być tylko namiot, ale ukryty w pięknym ogrodzie z widokiem na morze. Tuż przed nim znajduje się palenisko otoczone meblami ogrodowymi, a także jacuzzi. Dostępny jest bezpłatny parking. Co więcej, goście mogą korzystać też z udogodnień w domu (gorący prysznic, toaleta, kuchnia). W niektóre wieczory możesz liczyć pokaz azjatyckich tańców przy ognisku" - zachwala gospodarz w opisie.

Goście nie narzekają?

Jednak - jak się okazuje - coś, co byłoby idealne na błotnistym polu festiwalowym - w rzeczywistości kosztuje praktycznie tyle samo co nocleg w pobliskim B&B, i to tuż przy plaży. Można znaleźć nawet noclegi poniżej 300 zł za dobę dla dwóch osób.

Z drugiej strony goście korzystający z namiotu nie narzekają, bo w profilu obiektu znajdziemy dwie pozytywne recenzje. "Wspaniały dwudniowy pobyt w uroczym namiocie i rozkoszowanie się ogniskiem w ogrodzie stworzonym przez Azz. Bardzo gościnny i pomocny gospodarz, dobra komunikacja, świetna lokalizacja" - napisał turystka, która odwiedziła to miejsce we wrześniu. "Piękne miejsce, znakomity gospodarz. Bardzo polecam" - podsumowała inna kobieta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Halo Polacy". To, co myślimy o Australii to mit? Polka szczerze o codzienności w tym kraju

Wpadki Airbnb

Serwis, który pozwala na wynajmowanie nie tylko całych mieszkań, ale też pokojów, czy - jak widać - namiotów, często jest na ustach podróżników. Kilka miesięcy temu głośno było o tym, że gospodarze stawiają wynajmującym wymagania i nakładają na nich obowiązki - mimo że ci płacą np. za sprzątanie.

Sfrustrowani podróżni opowiadają w mediach społecznościowych, że są proszeni nie tylko o proste wyniesienie śmieci, ale nawet o koszenie trawnika podczas pobytu. Jedna z użytkowniczek TikToka - używająca nicku Melworeit - nagrała wideo, w którym opowiedziała, że zdecydowała się nie rezerwować mieszkania na Airbnb, ponieważ gospodarz pobierał 125 dolarów (ok. 590 zł) za sprzątanie, ale i tak prosił gości o wyniesienie śmieci, zdjęcie pościeli, uruchomienie zmywarki i zrobienie prania.

Źródło: "The Sun", ladbible.com

Autor: HSZ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić