Schronisko tylko z nazwy? Turysta opisał co działo się w Tatrach

134

Impreza do 1:00 w nocy, pijani turyści w adidasach i brak reakcji ze strony obsługi. Taką sytuację z piątku 8 marca w schronisku PTTK na hali Ornak opisał w mediach społecznościowych jeden z turystów. Teraz apeluje do właścicieli schronisk, prosząc o pilnowanie ciszy nocnej w obiektach.

Schronisko tylko z nazwy? Turysta opisał co działo się w Tatrach
Schronisko PTTK na hali Ornak było świadkiem niezłej imprezy (Wikimedia Commons)

Wpis pojawił się na facebookowym profilu Tatromaniak skupiającym miłośników gór w mediach społecznościowych.

Jeden z turystów opisał w nim, czego doświadczył podczas swojej wizyty w schronisku na hali Ornak. Wpis dotyczy ostatniego piątku 8 marca, gdy jak relacjonuje mężczyzna, chciał spędzić noc w drodze na szczyt.

Dotarliśmy do schroniska chwilę przed 22, a tam patoimpreza która trwała do 1 w nocy - streszcza turysta i dopytuje dlaczego pracownicy obiektu nie interweniowali. Są kamery a więc widać że po 22 impreza trwa w najlepsze - dodaje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nagranie lawiny w Tatrach. Ratownicy TOPR przestrzegają

Dalej mężczyzna żali się, że rano on i towarzyszące mu osoby były kompletnie niewyspane. "Zwracam się również z apelem do właścicieli schronisk aby przypilnować ciszy nocnej bo dla nas odpowiedni wypoczynek w nocy oznacza większe skupienie którego potrzebujemy w dzień na szlaku" - napisał.

Dodaje też, że zadziwił go także brak sprzętu u innych turystów spotkanych w Tatrach.

Rano każda osoba na szlaku była odpowiednio przygotowana ale z każdą godziną wchodziły osoby w raczkach bez czekanów a później już nawet w zwyczajnych adidasach. Zwróciliśmy uwagę kilkunastu osobom i tylko jedna para zawróciła. Szczyt nieodpowiedzialności. GOPR ma więcej pracy a my przez takie osoby jesteśmy narażeni na to że przy okazji poślizgu zabiorą nas że sobą na dół - dodaje.

Do sprawy odnieśli się też inni miłośnicy Tatr, którzy pod postem piszą nie kryjąc frustracji: "Jak dla mnie to już nie są schroniska" - komentuje jedna z internautek, a ktoś inny dodaje: "Stopery to paradoksalnie podstawowe wyposażenie trekkingowe", "Coraz ciężej o prawdziwe schronisko, komercja niestety nawet w naszych pięknych górach" - czytamy pod postem.

O komentarz poprosiliśmy także przedstawicieli schroniska PTTK na hali Ornak. Do sprawy wrócimy, gdy otrzymamy od nich oficjalną odpowiedź.

Autor: BBI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić