Nie chcą kwarantanny, leczą się na własną rękę. Tego robić nie wolno

8

Bańki lekarskie są znane od lat. Ich stosowanie było kiedyś dość popularne w przypadku wszelkich schorzeń górnych dróg oddechowych. Przedłużająca się pandemia powoduje, że ludzie szukają wszelkich możliwych sposobów walki z koronawirusem i próbują również stawiania baniek. Eksperci odpowiadają, czy są bezpieczne.

Nie chcą kwarantanny, leczą się na własną rękę. Tego robić nie wolno
(Getty Images)

Stawianie baniek przy zakażeniu koronawirusem

Stawianie baniek to bardzo stara metoda leczenia stosowana przez nasze babcie, głównie podczas infekcji górnych dróg oddechowych. Jej zwolennicy uważają, że bańki pomagają również w przypadku nadciśnienia i reumatyzmu. Dziś stawianie baniek jest uznawane za jedną z metod medycyny alternatywnej, ale bańki wciąż mają swoich zwolenników.

Opinie ekspertów w tej sprawie nie są jednoznaczne. Nie ma dowodów naukowych na ich skuteczność.

Zdaniem prof. Andrzeja Fala, kierownika Kliniki Alergologii, Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych w szpitalu MSWiA, bańki, tak jak każdą inną metodę medycyny naturalnej, można stosować jako wspomaganie organizmu w przypadku łagodnego przebiegu zakażenia koronawirusem, pamiętając, że dolegliwości towarzyszące COVID-19 trzeba zawsze konsultować z lekarzem.

Prof. Fal: bańki mogą wspomóc leczenie, ale go nie zastąpią

Na początku pandemii, wśród wielu doniesień o skuteczności metod medycyny naturalnej, pojawiły się także artykuły o wspomagającym działaniu baniek. Oczywiście z Chin. Przyznaję, że kiedyś rozważaliśmy nawet w szpitalu przeprowadzenie badania dotyczącego skuteczności baniek leczniczych. Oczywiście - jako leczenie wspomagające, a nie podstawowe. (...) To nigdy nie może być stosowane zamiast podstawowego leczenia - ostrzega prof. Fal w rozmowie z WP abcZdrowie.

Prof. Boroń-Kaczmarska: bańki mogą nasilać burzę cytokinową

Prof. Anna Boroń-Kaczmarska, specjalista chorób zakaźnych i zdrowia publicznego z Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego, uważa, że stawianie baniek osobie chorej na COVID-19, to swego rodzaju igranie z ogniem.

W przypadku COVID-19 proponowałabym lepiej o nich zapomnieć, bo mogą spowodować więcej krzywdy niż korzyści. Bańka powoduje przekrwienie w określonym miejscu. To jest zawsze leczenie bodźcowe, czyli bardzo mocno pobudza układ odpornościowy, a przy COVID jest on już i tak pobudzony, bo taki jest mechanizm działania tego drobnoustroju. Może to nasilać burzę cytokinową i szybciej doprowadzić do pogorszenia stanu ogólnego pacjenta - tłumaczy prof. Kaczmarska portalowi WP abcZdrowie.

Dr Sutkowski: żadne bańki, pijawki, suplementy nie pomogą.

Dr Michał Sutkowski, lekarz rodzinny, rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych, prodziekan Wydziału Medycznego ds. Rozwoju Uczelni Łazarskiego, apeluje o zdrowy rozsądek, bo COVID bywa zdradliwy, a stan chorych może się pogorszyć w błyskawicznym tempie.

Nie miejmy złudzeń, jeżeli to jest pełnoobjawowy zespół COVID-19 żadne bańki, pijawki, suplementy nie pomogą. Nie mamy leku przyczynowego, ale jesteśmy w stanie leczyć pacjenta objawowo. W momencie, kiedy przebieg jest skąpoobjawowy, to można stosować bańki, ale zawsze po konsultacji z lekarzem. Dlaczego? Bo to jest bardzo podstępna choroba, zakażenie może przebiegać bardzo łagodnie, a potem nagle stan chorego się zaostrza. Pamiętajmy o tym - ostrzega dr Michał Sutkowski.

Autor: KGG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić