Natalia Bogucka| 

Mąż miał zrobić jej piękne, urodzinowe zdjęcie. Skończyło się tragedią

249

Jolandi le Roux świętowała z mężem swoje 31. urodziny w Kapsztadzie. Chciała zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie, ale spadła z klifu.

Mąż miał zrobić jej piękne, urodzinowe zdjęcie. Skończyło się tragedią
(facebook.com/andrew.leroux.12)

Jolandi i Andrew le Roux zrobili urodzinowy piknik w pobliżu klifu. Jubilatka poprosiła swojego męża by zrobił jej pamiątkowe zdjęcie. Chciała stworzyć ujęcie, na którym wyglądałoby jakby przeskakiwała nad zachodzącym słońcem.

Gdy kobieta stała na punkcie widokowym, straciła równowagę i spadła z klifu. Przerażony mąż ruszył jej z pomocą i zszedł aż 100 metrów w dół. By do niej dotrzeć brakowało mu tylko 9 metrów, ale nie był w stanie ich pokonać, bo było to zbyt niebezpieczne.

Ryzykował własnym życiem, by uratować żonę. Był jednak bezsilny. To straszne, ale zejście jeszcze niżej byłoby samobójstwem. Był tylko klif i 60-metrowy spad do skał i morza - powiedział "The Sun" ratownik Henry Barlow.

Dotarcie do kobiety zajęło ekipie ratunkowej ponad 3 godziny. Jednak Jolandi była już martwa. Zmarła na skutek licznych obrażeń głowy i ciała.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Zobacz także: Selfie uratowało jej życie. Rozpoznała objawy udaru
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić