Arabia Saudyjska jest największym na świecie eksporterem ropy naftowej. Ogromne bogactwo kraj ten zawdzięcza własnie "czarnemu złotu". Niemniej syn króla, 30- letni Mohammed bin Salman, ma nadzieję, że w ciągu 20 lat uda się sprawić, by jego kraj nie był zależny wyłącznie od ropy - informuje "Daily Mail".
Pierwszym krokiem do niezależności ma być wystawienie na sprzedaż akcji Aramco. To największy pod względem dziennej produkcji koncern prowadzący poszukiwania i wydobycie ropy naftowej. Póki co kapitał zagranicznych inwestorów to jedynie 5 procent, ale do 2020 roku w planach jest podział 50 do 50.
Książę Mohammed nie uważa, by spadające ceny ropy stanowiły problem. Nawet pomimo faktu, że są już o połowę mniejsze niż w przeszłości. Pieniądze z funduszu mają być przeznaczone na inwestycje, które pozwolą olbrzymowi naftowemu stać się przemysłowym konglomeratem.
Nie przegap:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.