Boeing 737 musiał zawracać do Stambułu. Pasażer samolotu aresztowany
Chaos na pokładzie boeinga 737-900 zmusił pilotów do zawrócenia samolotu na lotnisko w Stambule. Maszyna Turkish Airlines leciała z miasta nad Bosforem do Sudanu. Pasażerowie musieli powstrzymać jednego z podróżnych, który agresywnie się zachowywał i zaczął niszczyć wnętrze boeinga. Mężczyzna został aresztowany.
Wkrótce po starcie mężczyzna zaczął krzyczeć. Potem uderzał w schowek, gdzie znajdują się maski tlenowe, a także w szyby w oknach w kabinie. Następnie rzucił się w stronę kokpitu samolotu boeing 737-900.
Pasażerowie krzyczeli, a dzieci płakały. Kilku podróżnych zdołało w końcu powstrzymać awanturnika. Personel pokładowy zaczął go uspokajać i po mniej więcej 15 minutach zabrał na siedzenie z tyłu maszyny lecącej do Chartumu, stolicy Sudanu. Mężczyzna twierdził, że nie mógł oddychać i stąd wzięło się jego zachowanie.
Prowadzą agroturystykę na Mazurach. Oto czym się zajmują
Na tym nie koniec. Mniej więcej dwie i pół godziny później piloci ogłosili, że samolot wraca do Stambułu. Kilka minut później awanturnik znowu wstał i ruszył do przedniej części samolotu Turkish Airlines. Znowu interweniowali pasażerowie.
Jeszcze dziwniej zrobiło się, gdy opuszczał samolot. Po mniej więcej trzech godzinach od startu boeing 737-900 wylądował w Stambule. Na lotnisku czekała już policja, która wyprowadziła agresora z samolotu. Wychodząc, mężczyzna jak gdyby nigdy nic uścisnął dłoń niektórym podróżnym i ucałował dzieci.
Awanturnika aresztowano. Linie Turkish Airlines wyjaśniły, że decyzja pilotów, by wrócić do Stambułu, miała związek z jego zachowaniem. Jak informuje Associated Press, piloci postanowili zawrócić, żeby nie narażać pasażerów na kolejne nieokiełznane zachowania mężczyzny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.