Byłem selekcjonerem w klubie

99

House, electro, funk… Tak jak wiele jest gatunków muzyki, tak różne są też kluby i ludzie, którzy je odwiedzają. Łączy ich jedno – miłość do muzyki i imprezowania. To oni tworzą klimat danego miejsca i decydują, czy cieszy się ono popularnością. Dlatego tak ważną rolę pełni selekcjoner. Jego zadaniem jest dbanie, by ludzie bawiący się na danej imprezie czuli się dobrze w swoim towarzystwie. Zapraszamy na rozmowę z byłym selekcjonerem nocnego klubu.

Byłem selekcjonerem w klubie
(Shutterstock.com)

Kiedy wchodzisz do klubu, to on pierwszy wita w drzwiach. Selekcjoner, którego rola w całym procesie funkcjonowania klubu jest nie do przecenienia. Musi być doskonałym obserwatorem, który błyskawicznie rysuje portret psychologiczny. Wystarczy mu kilka spojrzeń, żeby zinterpretować zachowanie gościa, który chce wejść do środka. Podstawowym zadaniem jest dbanie o bezpieczeństwo oraz komfort klubowiczów. Czy to proste zdanie? W jaki sposób to robi? Dlaczego najczęściej mina selekcjonera jest pozbawiona emocji?

Czy to stresująca praca?

Nie da się tego ukryć. Po weekendzie spędzonym w pracy siedzisz i do nikogo się nie odzywasz, chociaż w głowie masz tysiące myśli z dnia poprzedniego. Za każdym razem, po nocy siedziałem wpatrzony w telewizor i z nikim nie chciałem rozmawiać.

Dlaczego, co takiego się wydarzało?

Wszystko dzieje się tak szybko, że musisz być cały czas skoncentrowany. Podczas mojej sześcioletniej pracy nie wydarzyło się w prawdzie nic drastycznego, a jednak głowa zawsze była zapełniona różnymi sytuacjami. Selekcjoner nie może brać do siebie wszystkich zdarzeń dosłownie, bo nie wytrzyma napięcia.

Najbardziej zabawna sytuacja, jaka ci się przydarzyła

Wszystkie sytuacje, w których osoby chcące wejść do klubu sprawdzały mój kręgosłup moralny. Spotkałem kiedyś takiego mężczyznę, który kładł przede mną po sto złotych i sprawdzał moją minę. To nie są dla nas komfortowe sytuacje, a po takich wybrykach tacy ludzie na pewno nie wejdą. Sporo osób mnie zwalniało, inni dzwonili do szefa – oczywiście w każdym przypadku były to brednie i zastraszanie.

Dlaczego nie wpuściłeś gościa, który kilkunastokrotnie przebił cenę biletu wstępu?

Praca selekcjonera nie polega na tym, że bierzesz pieniądze i wpuszczasz każdego. Pieniądze nie są naszym wyznacznikiem. Dzisiaj clubbing to nie sztywno wyprasowane koszule i garniturowe spodnie. Ludzie są coraz bardziej kreatywni, jeśli chodzi o ubiór. Przychodząc na imprezę, szukają świetnej muzyki i nietuzinkowych ludzi. Oceniając gości nie patrzymy na ubiór, tylko zachowanie. Przez długi czas decydowałem o tym, kto wchodzi na salę i spotkałem różne sytuacje. Nie wszyscy, których zapraszaliśmy do środka wyglądali, jakby mieli zostawić krocie w barze – nie o to chodzi. Najważniejsze było to, żeby wszyscy bawili się komfortowo i bezpiecznie. Odprawiałem ludzi, którym pieniądze wystawały z kieszeni, ale przepychali się przez kolejkę. Lokal to nie sam parkiet i zaplecze, lokal to ludzie, którzy zapewniają mu reputację.

Chciałbym porozmawiać właśnie o ludziach, którzy jak mówisz, tworzą dane miejsce. Kto najczęściej do was zagląda?

Dzisiaj w klubach jest zupełnie inna publika niż jeszcze 5 lat temu. Kiedyś najczęściej bywali tu ludzie, którzy po ciężkim tygodniu pracy wygospodarowywali ledwie kilka godzin na zabawę. Obecnie klubowicze są bardzo otwarci i lubią spędzać czas w lokalu, nie tylko wieczorami. Jest to dla nich odskocznia od codzienności, ale nie tylko chodzi im o szaleństwo na parkiecie. Spędzają dobrze czas, rozmawiają, integrują się. Chcą posłuchać dobrej muzyki.

Chcesz powiedzieć, że klub nie ma tylko zaspokoić ich potrzeb czysto rozrywkowych?

W około klubu buduje się pewna społeczność, która dba o charakter takiego miejsca. Ludzie się znają, przychodzą nawet kilka razy w tygodniu. Odwiedzają takie miejsce, znają obsługę, czują, że są współodpowiedzialni za klimat i charakter. Sami go w praktyce kreują.

Czy popularne są imprezy tematyczne?

Klub nie jest tylko miejscem, w którym leci muzyka i barman podaje drinki. Nie jest to ceglany budynek - to coś więcej! Ludzie utożsamiają się z nim, dlatego musi on odpowiadać na ich potrzeby. Zdarza się, że sami są inicjatorami jakiś wieczorów. Z reguły są to najchętniej odwiedzane eventy, parkiety pękają w szwach.

Jak przekonać ludzi, żeby wybrali właśnie ten konkretny klub?

Trzeba mieć pomysł i działać konsekwentnie. Konkurencja na rynku jest bardzo duża, dlatego wygrywają takie miejsca, w których chodzi o coś więcej niż tylko samą zabawę. Muzyki można posłuchać sobie w domu i spędzić czas z przyjaciółmi.

Kto w taki razie przychodzi do klubu? Czy jasny jest profil klubowiczów?

Każdy ma swój styl życia i wybiera kluby, które odpowiada jego potrzebom. Jeśli na imprezach jest kilkadziesiąt osób, to możesz być pewny, że mówimy o przekroju kulturowo-społecznym. Przecież o to właśnie chodzi, żeby podczas spotkania móc poznać kogoś niezwykłego. W klubie nie ma takich barier jak na ulicy, gdzie każdy przechodzień jest obcy. Ludzie we wszystkich częściach świata mają emocje, radość i zmartwienia – to ich łączy.

Czy poznałeś kogoś, z kim do dzisiaj utrzymujesz kontakt?

Żyjemy w dobie portali społecznościowych, dlatego już nikt nie może pozostać incognito. Mam wśród swoich znajomych wiele osób, których poznałem w swojej pracy. Wymienimy się czasami wiadomościami prywatnymi, pytają, co u mnie, a także o klub. Jeżeli jestem w pracy, nie mogę niestety poświęcić im zbyt wiele czasu, ponieważ mam inne obowiązki. Nie jestem zamknięty na nowe znajomości, jednak nie mogą one wpływać na moje zaangażowanie w pracę.

Kto może zostać selekcjonerem? Jakie musi posiadać predyspozycje?

Trzeba mieć swoje zasady, które pozwolą ci wykonywać taką pracę uczciwie. Pomaga stanowczość i asertywność, z której korzystasz każdego dnia. Nie jest to praca dla kogoś, kto chce przeżyć przygodę czy sprawdzić samego siebie. To ciężka robota, której wiele osób nie wytrzymuje. A dla kogo? Dla odpowiedzialnej osoby, która swoją postawą wzbudza zaufanie.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić