Beata Kruk| 
aktualizacja 

Chciał przejść przez zalaną drogę. Zginął po ataku krokodyla

14

47-letni mężczyzna padł ofiarą gigantycznego gada, gdy próbował przedostać się przez podtopioną drogę w okrytym złą sławą punkcie Cahill's Crossing w pobliżu Kakadu National Park na północy Australii.

Chciał przejść przez zalaną drogę. Zginął po ataku krokodyla
(Instagram.com)

Australijczyk usiłował przejść przez rzekę wraz z dwiema kobietami. Kiedy jego towarzyszkom udało się bezpiecznie dostać na drugi brzeg, zauważyły, że mężczyzna zniknął i zawiadomiły policję. Służby ratunkowe znalazły jego zmasakrowane ciało w odległości 2 kilometrów w dół rzeki. Wyłowienie zwłok nie było łatwe ponieważ mierzący ponad 3,3 metra krokodyl wciąż ich strzegł - donosi BBC.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Trwa ładowanie wpisu:instagram

Cahill's Crossing jest notorycznie zalewane przez rzekę East Alligator River, w której aż roi się od krokodyli. Pomimo znajdujących się tam znaków ostrzegawczych miejscowi mieszkańcy wciąż usiłują się przeprawić się w tym punkcie. Ostatni przypadek śmiertelnego ataku krokodyla miał miejsce w 1987 roku, kiedy 40-letni mężczyzna przypadkiem wpadł do wody podczas wędkowania.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Władze australijskiego Terytorium Północnego podkreślają, że społeczeństwo zbyt często ignoruje zagrożenie. Przypominają, że o tej porze roku krokodyle są wyjątkowo niebezpieczne, a miejscowa ludność musi zacząć zdawać sobie z tego sprawę.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Zobacz także:
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić