Barbara Jaros| 
aktualizacja 

Dostał wezwanie do zapłaty. Przyniósł do sądu 30 kg miedziaków

530

Pan Andrzej przyniósł do sądu dwa, wypełnione monetami o najniższych nominałach worki, z których każdy ważył 15 kg. Mieszkaniec powiatu ostrowskiego chciał w ten sposób pokryć koszty sądowe po procesie, który wytoczył policji.

rpt
rpt (o2.pl)

Po przegranej sprawie 34-latek dostał wezwanie do zapłaty 750 zł. Kasjerka początkowo odmówiła przyjęcia monet. Interweniowała też dyrektor placówki, która miała zażądać od pana Andrzeja prowizji od wpłaty 1-, 2- i 5-groszówek, argumentując, że sąd musiałby ją uiścić przy wymianie pieniędzy na banknoty.

W końcu na miejsce wezwano policję. Funkcjonariusze nakazali przyjęcie monet. Ich liczenie trwało kilka godzin. By przyspieszyć proces, do pomocy wezwano pracownice z administracji sądowej. Urzędniczki doliczyły się nadpłaty w kwocie 3,54 zł - informuje portal ostrow24.tv.

Zależało mi, żeby poruszać się w granicach prawa i wyrazić niezadowolenie z dotychczasowych kontaktów z wymiarem sprawiedliwości – powiedział pan Andrzej.

Mężczyzna latami walczył o alimenty od ojca. Pomimo prawomocnych wyroków, nie był w stanie wyegzekwować od rolnika należnych mu kwot. "To jest moje podziękowanie dla wymiaru sprawiedliwości" - podsumował 34-latek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Zobacz też: Skonfliktowana rodzina Sienkiewicz walczy o spadek w sądzie
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić