Dramatyczna interwencja w Płocku. Pies konał z głodu

92

Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami uratowało w Płocku psa, który niemal został zagłodzony na śmierć. Zwierzę jest chore i wymaga leczenia. Właściciel miał już wcześniej kilka psów, które znikały w niewyjaśnionych okolicznościach.

Dramatyczna interwencja w Płocku. Pies konał z głodu
(pomagam.pl)

Obrońcy zwierząt interweniowali w sprawie zagłodzonego psa w Płocku. Był uwiązany na łańcuchu, jego buda się rozwalała a w starej misce nie było jedzenia. Został od razu zabrany właścicielowi i obecnie czeka na leczenie oraz nowy kochający dom.

Pies nie był karmiony od tygodni

Właściciel psa tłumaczył, że zwierzę mu uciekło na trzy miesiące i dlatego jest w takim stanie. Wolontariusze nie uwierzyli w te opowieści. Sąsiedzi powiedzieli, że w tym domostwie było wcześniej kilka innych psów, które także nie były karmione i znikały w niewyjaśnionych okolicznościach.

Podobno uciekały, jak twierdzi właściciel. To około 30 letni facet mieszkający z ojcem. Obydwaj nie stroniący od kieliszka – relacjonuje TOnZ.

Zobacz także: Zobacz także: Dogoterpia działa! Psy pomogły już ponad 7,5 tys. małych pacjentów

Wolontariusze nazwali psa Nugat. Zwierzak jest bardzo przyjazny, chętnie daje się przytulać i głaskać. Źle reaguje na mężczyzn, co potwierdza teorie, że był wcześniej bardzo źle traktowany przez właścicieli.

Pies wymaga teraz specjalistycznego leczenia i diagnostyki. Musi spożywać także specjalną karmę, która pozwoli mu powrócić do zdrowia. Na stronie pomagam.pl jest utworzona specjalna zbiórka na rzecz Nugata.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić