Floryda. Władze uratowały ponad 300 psów
Ponad 300 psów zostało skonfiskowanych z brudnej hali na Florydzie. Funkcjonariusze znaleźli szczenięta ciasno poupychane w klatkach. Teraz ich męczarnia dobiegła końca. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
Co najmniej jeden pies już nie żył, a kilka innych w stanie krytycznym, kiedy oficerowie wtargnęli w poniedziałek do Trish’s All Breed Pet Grooming Monday. Władze opisują to jako operację nadzwyczajną.
Wewnątrz budynku panowały okropne warunki. Funkcjonariusze znaleźli aż 30 psów wciśniętych do klatek przeznaczonych tylko dla jednego czy dwóch szczeniąt. Zwierzęta były w fatalnym stanie, kiedy zostały uratowane.
Dochodzenie w tej sprawie rozpoczęło się, kiedy osoby odwiedzające firmę w celu zakupu psów powiadomiły władze o tragicznych warunkach, które tam panują. Wcześniej wielokrotnie próbowano rozmawiać z 69-letnim właścicielem Robertem Ryersem, ale nigdy nie udało się z nim skontaktować.
Jak donosi "New York Post", kiedy warunki życia psów się nie poprawiły, sędzia Daryl Manning zdecydował o umieszczeniu wszystkich 350 zwierząt pod opieką hrabstwa Hillsborough. Scott Trebatoski, dyrektor Hillsborough County Pet Resources Centre, powiedział, że ośrodek został zamknięty po policyjnej akcji. Ryersowi zabroniono także posiadania lub hodowli innych psów.
Zobacz także: Awaria oczyszczalni w Warszawie. Sprawę bada prokuratura
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.