Gdańsk. Kierowca, który rozjechał pisklę, namierzony przez policję

326

Policja w Gdańsku dotarła do kierowcy, który 22 lipca rozjechał pisklę na drodze w pobliżu Europejskiego Centrum Solidarności. Stojący na światłach kierowca ruszył, kiedy przez jezdnię przechodziła kacza rodzina.

gdańsk kaczki rodzina
gdańsk kaczki rodzina (x-news/tvn24)

Do incydentu przy ul. Nowomiejskiej w Gdańsku doszło 22 lipca. Całą sytuację zarejestrowała kamerą w telefonie pani Marta. Mówiła, że chciała nagrać kaczki na przejściu dla pieszych i nie spodziewała się, że "nagra coś, czego nikt nie chciałby oglądać".

Jedno z piskląt zginęło. Pisklę, które szło ostatnie, zostało przejechane. Kierowca nie zrobił tego celowo. Jak się dowiedziało o2.pl, kierowca renault po prostu nie zauważył kaczek. W rozmowie ze śledczymi wyraził żal z powodu tego, co się stało.

Mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzut naruszenia przepisów o ruchu drogowym dotyczący nienależytego obserwowania drogi oraz najechania na przeszkodę – poinformował nas asp. sztab. Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Policja skierowała do sądu wniosek o ukaranie kierowcy. Za wykroczenie, którego się dopuścił, grozi kara nagany lub kara grzywny.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zobacz także: Zobacz też: Kaczka zawsze może liczyć na policjanta
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić