#greatesthits Stworzyli przebój, którego nie chcieli

Jak piosenki stają się hitami? Potrzeba nie tylko chwytliwej melodii i współgrającego z nią tekstu, ale i sprzyjającego splotu wydarzeń. Połączenie tych elementów sprawiło, że legendarny polski zespół nagrał ponadczasowy przebój, do którego nie był początkowo przekonany.

Krzysztof Cugowski
Krzysztof Cugowski (AKPA)

*W drugiej połowie lat 90. muzycy Budki Suflera zmuszeni byli obrać nowy kierunek w twórczości: rockowe brzmienie przestało elektryzować publiczność do tego stopnia, że potrzebna była zmiana. *Zaczęło się od odświeżenia znajomości, która do łatwych nie należała. W latach 80. autorem tekstów przebojów Budki Suflera był Andrzej Mogielnicki. Niestety jego relacje z Romualdem Lipko, kompozytorem Budki, uległy ochłodzeniu. Wszystko miało się jednak zmienić w 1996 roku.

Po nawiązaniu kontaktu z Andrzejem Mogielnickim, prace nad nowym materiałem ruszyły z miejsca. "Zgłosił się do mnie Krzysztof Świątkowski. To był wydawca płyt Budki i podjął się roli emisariusza. Przywiózł kasetę z sześcioma kompozycjami Lipki" - wspominał tekściarz. Jednak dźwięki, które usłyszał, mocno go zaskoczyły. Po usłyszeniu utworu mającego stać się wielkim przebojem, pojawiły się wątpliwości. "To nie moja poetyka, nie rockowa estetyka" - wspomina Mogielnicki. Ostatecznie podjął wyzwanie, jednak pojawiły się kolejne schody.

*Z piosenką, którą Polacy nucą do dziś, i która sprawiła, że album "Nic nie boli tak jak życie" poszybował na sam szczyt listy sprzedażowej, od początku były problemy. * Słowa "bo do tanga trzeba dwojga" nijak się miały się do kompozycji, której daleko do argentyńskich klimatów. Zarzuty postawił sam Romuld Lipko. Po otrzymaniu tekstu faksem od Mogielnickiego, nie krył zaskoczenia. "Słuchaj Mogiel, co to za tekst? Jaki atrament? Jakie Buenos Aires? Jakie tango? No to ja tłumaczę, że to wielki świat, że trzeba "szeroko", że muzyka mnie zainspirowała. A on swoje: no dobrze, ale spróbuj coś innego" - wspomina tekściarz. Co ciekawe, wątpliwości Lipki rozwiała ostatecznie żona, która przekonała kompozytora do wykorzystania słów w piosence. Od tego momentu sukces był jedynie kwestią czasu...

Kiedy ostatecznie utwór "Takie tango" znalazł się na płycie, muzycy nadal nie widzieli w nim potencjału. Wybrano zupełnie inny numer na potrzeby kampanii promocyjnej. Krzysztof Cugowski nie lubił tej piosenki, a na pierwszym wydaniu płyty "Nic nie boli tak jak życie" widniała informacja, że można na niej znaleźć hit "Jeden raz". Jednak to utwór "Takie tango" odmnienił ostatecznie złą passę i sprawił, że Budka Suflera ponownie odniosła sukces.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić