Kim Dzong Un zabijał za karę po szczycie z Donaldem Trumpem w Hanoi

We Władywostoku trwa szczyt Kim Dzong Un - Władimir Putin. Tymczasem wypłynęły wstrząsające informacje na temat spotkania przywódcy Korei Północnej z Donaldem Trumpem w Hanoi, które zakończyło się niczym. Kim Dzong Un wskazał winnych i kazał ich zabić.

Obraz
Źródło zdjęć: © Getty Images | Mikhail Svetlov

Komuniści z Korei Północnej zabili czterech swoich dyplomatów wcześniej w kwietniu. Ofiary zapłaciły głowami za niepowodzenie rozmów między Kim Dzong Unem a Donaldem Trumpem. Informacje na ten temat wypłynęły jednak dopiero teraz, w czasie szczytu Kim Dzong Un - Władimir Putin, jaki odbywa się we Władywostoku.

Wysocy rangą urzędnicy zostali rozstrzelani przez pluton egzekucyjny. Karę śmierci wykonano w północnokoreańskiej stolicy, Pjongjangu. Egzekucja była publiczna, przyglądali się jej najważniejsi działacze Partii Pracy Korei - informuje południowokoreańska gazeta "The Chosun Ilbo".

Wielkie emocje na stadionie. Hymn Polski niósł się po trybunach

Wśród zabitych był dyplomata z ambasady Korei Północnej w Hanoi. Trzy pozostałe osoby pracowały na kluczowych stanowiskach w północnokoreańskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Kim Dzong Un rozkazał ich zgładzić, bo obarczył dyplomatów odpowiedzialnością za fiasko drugiego szczytu z prezydentem Stanów Zjednoczonych, Donaldem Trumpem. Lutowe spotkanie w Wietnamie zakończyło się przed czasem bez żadnych konkretnych ustaleń.

Ofiary zostały oskarżone o sprzedawanie informacji Amerykanom. Zgładzeni dyplomaci pracowali przy organizacji szczytu w Hanoi. Kim Dzong Un twierdzi, że przekazali tajemnice strony północnokoreańskiej podczas negocjowania z przedstawicielami USA porządku obrad spotkania w Hanoi.

Upiekło się głównemu negocjatorowi Korei Północnej. Zgodnie z informacjami płynącymi z Pjongjangu Kim Hyok-chol został jedynie upomniany po nieudanym szczycie. Dodatkową karą było wyrzucenie go z listy podczas niedawnych wyborów do Najwyższego Zgromadzenia Ludowego - fasadowego parlamentu w Pjongjangu.

Teraz Kim Dzong Un po raz pierwszy spotyka się z Władimirem Putinem. Rozmowy trwają na Uniwersytecie Dalekowschodnim. Przywódca Korei Północnej dotarł do Rosji swoim pociągiem pancernym. Na granicy, na stacji Chasan, chlebem i solą witały go Rosjanki w tradycyjnych strojach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Akty dywersji na kolei. Klimczak: nasze służby nie dadzą się przestraszyć
Akty dywersji na kolei. Klimczak: nasze służby nie dadzą się przestraszyć
Skazany ksiądz uczył religii w szkole. Rozwiązali z nim umowę
Skazany ksiądz uczył religii w szkole. Rozwiązali z nim umowę
Kompletnie pijany jechał rowerem. Dostał wysoki mandat
Kompletnie pijany jechał rowerem. Dostał wysoki mandat
Będzie blokada kluczowej drogi. Kierowcy powinni uważać
Będzie blokada kluczowej drogi. Kierowcy powinni uważać
Wpadka we Włoszech. Warta nawet 40 tys. euro
Wpadka we Włoszech. Warta nawet 40 tys. euro
"Prawdziwy rodzynek". Leśnicy nie kryli ekscytacji. Pokazali zdjęcia
"Prawdziwy rodzynek". Leśnicy nie kryli ekscytacji. Pokazali zdjęcia
18-latka miała popełnić dramatyczny błąd. Są nowe informacje
18-latka miała popełnić dramatyczny błąd. Są nowe informacje
Dodaj do ciasta na placki ziemniaczane. Nie będą tłuste
Dodaj do ciasta na placki ziemniaczane. Nie będą tłuste
Rzucał cegłami na terenie szkoły. Pokazali, co miał przy sobie
Rzucał cegłami na terenie szkoły. Pokazali, co miał przy sobie
Ekspert o wysadzeniu torów pod Miką. "Nowe ryzyka dla infrastruktury"
Ekspert o wysadzeniu torów pod Miką. "Nowe ryzyka dla infrastruktury"
Akty dywersji w Polsce. Ekspert: "Mamy duży problem"
Akty dywersji w Polsce. Ekspert: "Mamy duży problem"
Alarm na Dolnym Śląsku. "Prosimy o pilną pomoc". Ma tylko 14 lat
Alarm na Dolnym Śląsku. "Prosimy o pilną pomoc". Ma tylko 14 lat