Joanna Kobylańska| 

Koronawirus a dodatkowy zasiłek opiekuńczy. Kilka alternatywnych rozwiązań dla rodziców

5

Dodatkowy zasiłek opiekuńczy może zostać wykorzystany przez pracujących rodziców. W końcu coraz więcej osób w Polsce jest zarażonych koronawirusem, wywołującym chorobę zwaną COVID-19. Rząd w obawie przed kolejnymi przypadkami podjął decyzję o zamknięciu szkół i przedszkoli do 25 marca, choć termin może zostać wydłużony. Wielu rodziców musi szybko podjąć decyzję, co robić w takiej sytuacji i jak działać.

Koronawirus. Rodzice mogą ubiegać się o dodatkowy zasiłek opiekuńczy.
Koronawirus. Rodzice mogą ubiegać się o dodatkowy zasiłek opiekuńczy. (iStock.com)

Koronawirus - czym jest dodatkowy zasiłek opiekuńczy?

Szkoły i przedszkola z obawy przed koronawirusem zostały zamknięte na polecenie rządu. W każdej chwili może się okazać, że po upływie planowanych 14 dni od zamknięcia placówek oświatowych, termin może zostać przedłużony. Rodzice, którzy mają ubezpieczenie i muszą zostać w domu ze względu na opiekę nad dzieckiem/dziećmi, mogą ubiegać się o dodatkowy zasiłek opiekuńczy z powodu zamknięcia żłobka, przedszkola czy szkoły. Na szczęście taka zapomoga nie ma wpływu na limit 60 dni tradycyjnego zasiłku opiekuńczego. Jednak specustawa przewiduje, że wypłata świadczenia nastąpi maksymalnie za okres wspomnianych dwóch tygodni. Co w takim razie robić dalej?

Koronawirus a zasiłek opiekuńczy – pierwsza możliwość

Ze względu na zamknięcie placówek z powodu koronawirusa, niektórzy rodzice muszą przerwać swoją pracę ze względu na sprawowanie opieki nad dzieckiem. Wówczas mają oni prawo skorzystać z tradycyjnego zasiłku opiekuńczego, ale należy pamiętać, że wynosi on 80% podstawy. Z drugiej jednak strony, takie rozwiązanie pozwala na zapewnienie dziecku opieki nawet przed 2 miesiące. Jest idealną możliwością dla rodziców, którzy nie mogą podjąć pracy zdalnej. Warto również pamiętać, że skutki działania koronawirusa są groźniejsze dla seniorów.

Zobacz także: Zobacz także: Koronawirus. Kancelaria premiera publikuje spot

Koronawirus a praca zdalna – druga alternatywa

Ze względu na powagę sytuacji i zagrożenie wybuchem epidemii koronawirusa, coraz więcej pracodawców zleca swoim pracownikom tzw. pracę zdalną. Często w mniejszych firmach pracownicy mają prawo wyboru w kwestii miejsca swojej pracy, ale ze względu na zwiększone ryzyko zakażenia koronawirusem nawet w komunikacji miejskiej, zaleca się szczególną ostrożność i wybór pracy zdalnej. Wówczas pensja nie ulega zmianie.

Koronawirus a zwolnienie z obowiązku wykonywania pracy

Pojawia się także kwestia dalszej pracy w przypadku osób związanych z oświatą i placówkami kulturalnymi, które zostały zamknięte. Groźba zakażenia koronawirusem jest tak silna, że mamy do czynienia w tym przypadku z tzw. przestojem – pracownik jest gotowy do wykonywania pracy, a nie może tego robić nie ze swojej winy. W takim przypadku pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia.

Koronawirus a zmiana obowiązków w pracy

Równie dobrym pomysłem w przypadku obawy przed koronawirusem jest zlecenie swoim pracownikom innych obowiązków niż dotychczas. Dzięki temu wynagrodzenie będzie wypłacane np. za poprowadzenie zajęć online. Forma zajęć internetowych poprzez specjalne komunikatory pozwala na całkowite zminimalizowanie ryzyka zakażenia koronawirusem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić