Ksiądz znęcał się nad dziećmi. Sąd umorzył jego sprawę

Sąd w Brzozowie na Podkarpaciu umorzył postępowanie przeciwko byłemu proboszczowi parafii w Hłudnie. Stanisław K. był oskarżony o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad czworgiem dzieci, w tym doprowadzenie jednego z nich do stanu, przez który popełniło samobójstwo.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | Dariusz Delmanowicz

Wyrok sądu nie jest prawomocny. Chociaż wymiar sprawiedliwości uznał byłego biskupa winnym naruszenia nietykalności cielesnej ofiar, wystąpiły okoliczności, które nie pozwoliły sądowi na skazanie duchownego. Chodzi o błędy proceduralne.

Ze względu na fakt, że naruszenie nietykalności cielesnej jest przestępstwem ściganym z oskarżenia prywatnego, a jego karalność już się przedawniła, sąd umorzył postępowanie - wyjaśniała po rozprawie prokurator Alicja Barbara-Bąk.

Pełnomocnicy pokrzywdzonych i ich rodziców nie zamierzają na tym poprzestać. Zapowiedzieli już apelację od wyroku, a krok ten rozważa również prokuratura.

Mieliśmy zastrzeżenia, co do obiektywizmu sądu. Rozważaliśmy w toku postępowania złożenie wniosku o wyłączenie sędziego. Można było wywnioskować po sposobie procedowania przez sąd, że wyrok może być korzystny dla oskarżonego, niekorzystny dla naszych klientów - wyjawił jeden z pełnomocników Tomasz Międlar.

To już drugi proces Stanisława K. w tej sprawie. W lutym 2013 roku duchowny został skazany nieprawomocnym wyrokiem na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć za psychiczne i fizyczne znęcanie się nad 13-letnim Bartkiem i trzema dziewczynkami. Udowodniono wówczas, że oskarżony bił chłopca po twarzy i karku, szarpał za uszy, oskarżał o kradzież pieniędzy mimo braku dowodów i zaprzeczeń chłopca, straszył zawiadomieniem policji i przeszukaniem domu. Sąd uznał wtedy jednak, że zachowania księdza nie przyczyniły się do samobójstwa Bartka.

W grudniu 2017 roku 13-letni Bartek odebrał sobie życie. Chłopak powiesił się na drzewie w miejscowości Hłudno. Przed śmiercią zostawił list, w którym napisał, że nie chce być więcej "gwałcony" przez tego pedofila. Słowa te jednak ostatecznie zamazał. Ich autentyczność potwierdził biegły grafolog.

Zobacz też:

Wybrane dla Ciebie
Drony nad bazą atomowych okrętów podwodnych. Francuskie wojsko otworzyło ogień
Drony nad bazą atomowych okrętów podwodnych. Francuskie wojsko otworzyło ogień
Dwulatek wpadł do szamba. Teraz szpital przekazał dobre wieści
Dwulatek wpadł do szamba. Teraz szpital przekazał dobre wieści
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę