Olga Wilk| 

Lekarz stanie przed sądem. Dziecko urodziło się sparaliżowane

176

Do Sądu Rejonowego w Starachowicach wpłynął akt oskarżenia przeciwko lekarzowi odpowiedzialnemu za przebieg porodu kobiety, której synek urodził się z ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu. Pierwsza rozprawa planowana jest na 16 października.

Lekarz stanie przed sądem. Dziecko urodziło się sparaliżowane
(iStock.com)

Dziecko przyszło na świat 27 maja 2015 roku w szpitalu w Starachowicach. Pani Zuzanna zgłosiła się do placówki, ponieważ wyznaczony termin porodu minął 22 maja. Na miejscu wykonano jej KTG i badanie ginekologiczne.

Wieczorem dostałam silnego bólu kręgosłupa, podano mi zastrzyk przeciwbólowy, a ja poczułam się jeszcze gorzej. Czułam, jakby się wszystko ze mnie wyrywało – wspomina kobieta.

Akcja porodowa ruszyła następnego dnia. Wtedy też rozegrał się dramat pani Zuzanny. "Rodziłam na stojąco na łóżku i one widziały, że główka dziecka nie może wyjść" - relacjonuje kobieta w rozmowie z "Echem Dnia". Jak dodaje, w końcu lekarz zadecydował o cesarskim cięciu. Niestety zabieg nigdy nie został wykonany.

Oglądaj też: Odzież "zarażała" noworodki. Skandal w szpitalu

Wtedy weszła jakaś pani, której twarz pamiętam do tej pory. Położyła mi się na brzuchu i razem próbowały wycisnąć mojego syna. To nie przyniosło efektu. (...) Po kolejnych próbach syn wyszedł ze mnie cały siny, a jedna położna powiedziała do drugiej: „Zobacz, co to” - mówi pani Zuzanna.

Wkrótce pielęgniarka poinformowała ją, że chłopiec ma wzmożone napięcie mięśniowe i niedotlenienie. Z aktu oskarżenia wynika, że później zdiagnozowano u niego też porażenie mózgowe, brak prawidłowego rozwoju fizjologicznego, padaczkę oraz niedowład spastyczny czterokończynowy. Syn pani Zuzanny musi być pod stałą opieką neurologa oraz regularnie odbywać rehabilitacje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić