Lublin. Zniszczyli policjantowi randkę. Trafili do aresztu
Policjant po służbie spacerował z dziewczyną po Parku Saskim, kiedy zobaczył grupę nastolatków demolujących ławki. Wandale pożałują, że zakłócili funkcjonariuszowi randkę.
Romantyczna przechadzka została brutalnie przerwana. Policjant na co dzień pracujący w łódzkiej komendzie, spacerował z dziewczyną po Parku Saskim w Lublinie. Przyjemny czwartkowy wieczór został jednak zakłócony przez grupę nadpobudliwych nastolatków.
Chłopcy wyżywali się na parkowych ławkach. Sześciu nastolatków zaczęło przewracać ławki, nie zważając na spacerowiczów. Mundurowy wyciągnął legitymację i krzyknął, że jest policjantem.
Sprawcy natychmiast rzucili się do ucieczki. Policjant dogonił jednego z nich i chwycił za plecak - relacjonuje lubelska policja.
Zobacz też: Zdekapitował krzyżowca. Arcybiskup apeluje o zwrot głowy
Nastolatek uciekł, ale plecak został w ręku policjanta. Mężczyźnie udało się jeszcze dogonić i obezwładnić jednego z wandali. Przekazał chłopaka i plecak z dokumentami policyjnym wywiadowcom z KMP w Lublinie.
Udało się złapać jeszcze dwóch kolegów zatrzymanego. 16-latkowie zostali zatrzymani przez patrol policji w pobliżu parku. Wszyscy trzej trafili na komisariat, skąd odebrali ich rodzice. Teraz sprawą nieletnich wandali zajmie się sąd rodzinny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.