Ludobójstwo w Birmie. Spalili ponad 200 muzułmańskich wiosek

Masowe podpalenia, plądrowanie i mordowanie – tak wygląda konflikt między buddystami a muzułmanami. Międzynarodowa organizacja Human Rights Watch nazywa to książkowym ludobójstwem.

Obraz
Źródło zdjęć: © Getty Images | Allison Joyce / Stringer

Prześladowana jest muzułmańska mniejszość Rohingja. Buddyści nazywają ich tykającą bombą. Oskarżają Rohingja o spiskowanie i planowanie ataków terrorystycznych. Zdjęcia satelitarne wykonane w maju i wrześniu tego roku wyraźnie pokazują skalę zniszczeń.

Na fotografiach widać zgliszcza wiosek. Chodzi o Myar Zin, Nwar Yon Taung i Yae Twin Kyun. Organizacja Human Rights Watch, która przekazała te tragiczne wiadomości, upubliczniła sześć zdjęć będących dowodami. W każdej z nich zniszczone jest co najmniej 90 proc zabudowań.

Wykonane zdjęcia pokazują to, o czym mówili świadkowie. Międzynarodowa organizacja dotarła do uciekających przedstawicieli mniejszości. Ci opowiadali o licznych podpaleniach, mordowaniu i plądrowaniu przez wojsko, policję i buddyjskie bojówki.

Obraz
© DigitalGlobe/HRW

Te zdjęcia to szokujący dowód masowych zniszczeń i tego jak siły specjalne Birmy próbują pozbyć się Rohingja – powiedział Phil Robertson z Human Rights Watch w Azji.

Obraz
© DigitalGlobe/HRW

Przedstawiciele tej organizacji namawiają przywódców krajów zjednoczonych w ONZ do działania. Chcą, żeby przyjęto rezolucję potępiającą to, co dzieje się w Birmie. Sekretarz Generalny powinien też wprowadzić sankcje, a w szczególności embargo na broń.

Obraz
© DigitalGlobe/HRW

Muzułmańska mniejszość nie ma wyjścia i musi uciekać. Do pobliskiego Bangladeszu przedostało się już 400 tys. osób. 240 tys. z nich to dzieci.

Zupełnie inne zdanie o konflikcie mają wojskowi z Birmy. Twierdzą, że po prostu prowadzą akcję przeciwko muzułmańskim bojownikom, którzy pod koniec sierpnia podpalili 30 punktów policyjnych i bazę wojskową. Zabili przy tym 12 osób. Ich zdaniem wioski spłonęły, bo podpalili je sami muzułmanie.

Rohingja stanowią ok. 2 proc. mieszkańców Bimy. Tamtejszy rząd nie uznaje ich za grupę etniczną. Przyznano im jedynie status imigrantów z Bangladeszu, co wśród samej mniejszości budzi duże kontrowersje. Rohingja nie mają dokumentów, nie mogą korzystać z państwowej opieki medycznej, edukacji czy szukać pracy. Ich głównym zajęciem jest rolnictwo - szczególnie połów ryb.

Zobacz też: Birma. Ostrzegamy - łatwo stracić tam rachubę

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi