Mały Książę obchodzi 73. urodziny

„Mały Książę”, czyli chłopiec, który żył sobie na asteroidzie o nic nie znaczącej nazwie B-612, skończył w tym roku 73 lata.

Obraz
Źródło zdjęć: © materiały promocyjne

Jeżeli ktoś kocha jakiś kwiat, który istnieje w jednym tylko egzemplarzu pośród tysięcy i tysięcy gwiazd, to wystarczy mu do szczęścia, żeby nań patrzył. Myśli wtedy: „Tam gdzieś jest mój kwiat…”. Ale jeżeli owieczka ten kwiatek zje, to temu komuś robi się tak, jak gdyby wszystkie gwiazdy zgasły - ten piękny cytat pochodzi z jednej z najpopularniejszych książek na całym świecie.

Mały Książę” to tylko z pozoru bajka skierowana do najmłodszych czytelników. Oprócz pięknej i wciągającej historii zawiera w sobie wiele alegorii oraz przemyśleń dotyczących życia, śmierci, miłości, samotności, odpowiedzialności za drugiego człowieka, a także religii. Jednak najważniejsze jest w niej zagadnienie przyjaźni, która według autora jest największym sensem ludzkiego życia.

*Książka została przetłumaczona na ponad 270 języków oraz dialektów. *Co ciekawe, najpierw w druku ukazało się angielskie tłumaczenie, później dopiero francuski oryginał. Każdego roku czytelnicy kupują około miliona egzemplarzy „Małego Księcia”.

*Książka została wydana również pismem Braille'a w wielu językach. * M.in. po polsku, angielsku, hiszpańsku czy turecku.

„Mały Książę” jest nie tylko piękną historią z ukrytym przekazem. Ma także walory edukacyjne. Powieść często służy jako podręcznik dla studentów, którzy dopiero rozpoczynają naukę języka francuskiego.

*Inspiracją do napisania „Małego Księcia” był wypadek lotniczy, z którego autor cudem uszedł z życiem. *Antoine de Saint-Exupéry był nie tylko pisarzem i poetą. Mało kto wie, że autor jednej z najsławniejszej opowieści na całym świecie był zawodowym pilotem. 30 grudnia 1935 roku wraz z nawigatorem André Prévotem rozbili się samolotem na Pustyni Libijskiej na Saharze. Spędzili tam kilka upalnych dni, mając przy sobie tylko słodką kawę, trochę czekolady i herbatników. Zostali uratowani czwartego dnia przez karawanę Beduinów.

*„Mały Książę” był również inspiracją dla polskich autorów. * W 1997 roku Krzysztof Wiczkowski wydał książkę pt. „Mały Książę i Róża”, która nawiązywała do dalszych losów głównego bohatera. Autor opisuje zdarzenia, które nastąpiły po powrocie Małego Księcia na asteroidę B-612. Podobno polska wersja książki również kończy się mnóstwem niedopowiedzeń.

W mieście Hakone w Japonii znajduje się muzeum „Małego Księcia”. Podczas spaceru poznajemy przygody głównego bohatera. W muzeum znajduje się małe „francuskie” miasteczko, w którym mieszczą się piekarnie, przeróżne sklepy, a także piękne, zielone ogrody. Wśród eksponatów możemy również znaleźć pamiątki po autorze książki. Dzięki nim mamy wgląd w to, kim był i w jakich warunkach żył pisarz.

Karolina Bodura

Wybrane dla Ciebie
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka