Aleksander Sławiński| 

Meksyk. Tłumy w metrze i na ulicach. Pomimo koronawirusa

90

Choć pandemia koronawirusa przybiera na świecie, to nadal są kraje, które wydają się nie przejmować jej efektami. Tak jest między innymi w Meksyku, gdzie na ulicach i w komunikacji miejskiej wciąż widać tłumy ludzi.

Meksyk. Tłumy w metrze i na ulicach. Pomimo koronawirusa
(Twitter, Santiago Arau)

Choć w sąsiednich Stanach Zjednoczonych koronawirus doprowadził do śmierci już prawie 40 tysięcy osób, Meksykanie zdają się nie przejmować groźbą zakażenia. Na ulicach i w komunikacji miejskiej stołecznego Mexico City wciąż można zobaczyć tłumy ludzi.

Władze kraju nie wprowadziły ograniczeń związanych z liczbą osób, które mogą przebywać w środkach transportu publicznego. Prezydent kraju, Andres Obrador, lekceważąco odnosi się do zagrożenia, twierdząc, że nie stanowi ono problemu dla służby zdrowia. Nadal też przeprowadza spotkania ze swoimi zwolennikami, i namawia, by nie dać się nadmiernej "psychozie".

W reportażu zamieszczonym na YouTube przez New York Times, można usłyszeć opinie mieszkańców stolicy kraju. Część z nich jest zniecierpliwiona postawą prezydenta, który nadal nie zarządził specjalnych środków.

Sytuacja w kraju będzie tak zła jak we Włoszech, może nawet gorsza. Potrzebne nam częściowe zamknięcie gospodarki. Eksplozja liczby przypadków dopiero się zbliża - mówił New York Timesowi, dr Francisco Moreno z jednego ze stołecznych szpitali.

Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Łukasz Szumowski: "Maseczki zostaną, dopóki będzie z nami wirus"

Koronawirus i tłumy w metrze

Zdjęcia z metra w Mexico City pokazują jednak, że niezależnie od opinii ekspetów, tłumy mieszkańców tego 20-milionowego megalopolis w tłoku dojeżdżają do pracy. Zamieszczone na Twitterze zdjęcia zostały zrobione 18 kwietnia i pochodzą ze stacji Pantitlan, jednego z najważniejszych centrów przesiadkowych w mieście. Możemy tam zobaczyć ludzi czekających na pociąg nie tylko na peronie, ale nawet na prowadzących nie niego schodach.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Podobne obrazy publikowane były w marcu z metra w Londynie, gdzie również długo nie brano pandemii w pełni na poważnie. Niestety obecnie wiemy już z jakim skutkiem.

W Meksyku potwierdzono już niemal 7500 przypadków COVID-19 z czego 650 zakończyło się śmiercią. W ostatnich dniach dzienna liczba zakażeń szybko rośnie. Najgorsza sytuacja panuje w Mexico City oraz stanie Sinaloa.

Realna skala zjawiska jest jednak trudna do stwierdzenia, gdyż w kraju przeprowadzono dotychczas zaledwie 50 tysięcy testów. Dla porównania w Polsce, przeprowadzono ich niemal cztery razy więcej, choć nasz kraj ma około cztery razy mniej mieszkańców.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić