Do odkrycia kosmicznych zjawisk doszło w nietypowy sposób. Biesiada dostrzegł dwie komety: C/2014 (SOHO-2831) i C/2015 (SOHO-2991) nie na niebie, ale... na zdjęciach. Nie używał teleskopu, tylko analizował materiały pochodzące z obserwatorium słonecznego SOHO. Odkryte komety należą do bardzo rzadkiej grupy komet muskających Słońce, czyli takich, które poruszają się bardzo blisko jego powierzchni. Kiedy zbliżą się zbyt bardzo, mogą się rozpaść.
Student brał udział w projekcie "Sungrazer Project" nadzorowanym przez Karla Battamsa - naukowca z NASA. Jedną z komet dostrzegł w zeszłym roku, a drugą miesiąc temu.
Wstępnego potwierdzenia (odkrycia komety) udzielili mi inni doświadczeni łowcy komet: Boonplod z Tajlandii oraz Bo Zhou z Chin – mówi Michał Biesiada cytowany przez TVP Info.
Jednak dopiero w tym miesiącu amerykańskiej agencji kosmicznej udało się potwierdzić, że rzeczywiście Polak natrafił na coś nowego.
Michał Biesiada nie jest jedynym Polakiem, który został członkiem wyjątkowego klubu poszukiwaczy komet. Do tej pory nasi rodacy odkryli w sumie ok. 300 obiektów. Najwięcej skarbów dostrzegli Szymon Liwo (70 komet) i Michał Kusiak (150 komet).
_Obserwowanie Układu Słoneczego jest możliwie dzięki wystrzelonemu w kosmos w 1995 roku obserwatorium Solar and Heliospheric Observatory (SOHO), Informacje pochodzące z sondy można śledzić na specjalnej stronie internetowej http://www.nasa.gov/mission_pages/soho/index.html. Spośród znalezionych do tej pory komet, aż trzy tysiące zostały znalezione przez fanów astronomii, a nie przez profesjalinstów. Szukajcie, a znajdziecie!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.