Zadaniem zespołu MSWiA będzie zbadanie procedur ochronnych w BOR. Wyniki jego pracy mamy poznać nie później niż za 14 dni.
To wymaga zbadania w trybie nadzoru, który minister spraw wewnętrznych i administracji sprawuje nad Biurem Ochrony Rządu - powiedział rmf24 wiceminister Jarosław Zieliński.
* Wg. „Rzeczpospolitej” w dniu wypadku limuzyna jechała na oponie wycofanej z użycia.* Wcześniej, 15 lutego, założono w niej oponę przeznaczoną do utylizacji, ponieważ w magazynie nie dysponowano nowymi.
4 marca kierowca miał zignorować informację o braku ciśnienia w oponie. Zdaniem „Rzeczpospolitej” podczas podróży Andrzeja Dudy z Karpacza do Wisły komputer pokładowy wielokrotnie alarmował o problemie z ciśnieniem powietrza w oponie. Kierowca, zamiast przesadzić prezydenta do innego samochodu, kontynuował jazdę.
Nie ujawniono treści wewnętrznego raportu BOR. Wiceszef MSWiA nie odpowiedział jednoznacznie na pytanie, czy opona została uszkodzona na skutek próby podjazdu limuzyną 100 metrów pod wyciąg drogą szutrową.
Tę sprawę też zbada nasz zespół - oświadczył Jarosław Zieliński.
Sprawa opony może spowodować dymisje. W rozmowie z RMF FM Marek Biernacki przewiduje, że afera może pogrążyć szefa MSWiA albo jego zastępcę, który jest odpowiedzialny za BOR. Do tej pory szefostwo BOR wszczęło postępowanie wobec dwóch pracowników stacji obsługi pojazdów, a szef wydziału transportu został zwolniony.
Do wypadku z udziałem prezydenta 4 marca na autostradzie A4. Opona w pancernym BMW 7, którym jechał prezydent, pękła w trakcie jazdy. Auto wpadło w poślizg i znalazło się na poboczu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.