aktualizacja 

Pasażerowie mieli się tego nie dowiedzieć. Piloci zdradzają sekrety

15

Turbulencje psujące sprzęt do sterowania pojazdem, walka z hipochondrią spanikowanych pasażerów i metry dzielące od zderzenia z innym samolotem - to tylko niektóre historie, którymi podzieli się w sieci piloci i załoga statków powietrznych. Przeczytajcie jak blisko tragedii mogliście być, lecąc na wymarzone wakacje.

Pasażerowie mieli się tego nie dowiedzieć. Piloci zdradzają sekrety
(Getty Images, Joe Raedle)

W trakcie przelotu dzieje się wiele rzeczy, o których nie macie pojęcia. Załoga zaś wyjątkowo skrupulatnie pilnuje, abyście nigdy się o nich nie dowiedzieli. Jednak w jednym z wątków na Reddicie kilkoro internautów pracujących na co dzień jako załoga samolotów, zdecydowało podzielić się ze światem kilkoma intrygującymi historiami...

Internauta "TGMcGonigle" napisał na przykład, że on i jego pasażerowie cudem przeżyli jeden z jego lotów. Wszystko przez błąd kontrolera lotniskowego, który przez nieuwagę wprowadził lądujący samolot wprost na fale powstałe w wyniku startu innych maszyn.

Wszystko szło bez zarzutów, dopóki nie zorientowaliśmy się, że kierunek, który wskazał kontroler lotów, wyprowadzi nas wprost na kurs kolizyjny z potężnymi falami powietrza wytworzonymi przez startujące samoloty. Mało brakowało, a turbulecje wywołane tym zjawiskiem zmiotły by nas wprost na ziemię - napisał TGMcGonigle.

Inna internautka opisała swoją przygodę z przerażonymi pasażerami. Większość z nich myslała, że jedna z podróżujących kobiet umiera. Krzyczała, że coś rozrywa jej żołądek. Na szczęście na pokładzie był niemiecki lekarz, który szybko zdiagnozował, że ból spowodowany jest niezagojoną jeszcze raną po kolczyku w okolicach brzucha.

Jedną z najbardziej przerażających historii opowiedział jednak inny pilot. W trakcie jednego z lotów, któremu wówczas dowodził, jego maszyna wleciała w niespodziewaną burzę. Atak żywiołu spowodował uszkodzenie samolotu. Maszyna zaczęła spadać dziobem w dół, z każdej strony uderzał silny wiatr z deszczem, w środku wyłączyły się światła, w wyniku czego zapanowała kompletna ciemność. Samolot stracił ponad 1500 metrów wysokości z dotychczasowego pułapu. Na szczęście piloci w porę opanowali sytuację.

Pasażerowie nie byli świadomi jednego... Przed tym feralnym lotem piloci zgłaszali właścicielowi samolotu wątpliwości odnośnie sprawności maszyny. Pozostawili mu ostatnie słowo w kwestii startu, jednak jak się okazało, decyzja była błędem.

Autor: Kamil Królikowski

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić