Pijackie karaoke w kościele. Wokalistą był kościelny
Ciszę nocną w Budzyniu przerwał pijacki śpiew mężczyzn. Mieszkańcy dopiero po chwili zdali sobie sprawę, że dochodzi on z głośników kościoła. Sprawcą zamieszania był pijany kościelny, który razem ze znajomymi wkradł się do świątyni.
Mężczyźni mieli interesujący repertuar. Oprócz pieśni kościelnych, śpiewali hity disco polo, m.in. "Ona tańczy dla mnie". Niestety amatorzy nocnego śpiewu nie zdawali sobie sprawy z tego co robią ani która jest godzina. Mieszkańcy wezwali policję, bo ich zdaniem takie balangi o 1 w nocy, to "lekka przesada".
W godzinach nocnych otrzymaliśmy zgłoszenie o naruszeniu ciszy nocnej przez osoby śpiewające przez kościelny megafon pieśni kościelne i rozrywkowe. Patrol, który przyjechał na miejsce, potwierdził zdarzenie - powiedziała Karolina Smardz-Dymek, oficer prasowy policji w Chodzieży.
*Policjanci ukarali każdego mężczyzn mandatem w wysokości 250 zł za zakłócanie ciszy nocnej. * Rozrywkowy kościelny już stracił pracę, a ksiądz proboszcz szuka na jego miejsce zastępcy - donosi Asta24.pl.
Mężczyzna dysponował kluczem do zakrystii i wpuścił do środka znajomych. Pięciu młodych, około dwudziestoletnich spragnionych wrażeń piosenkarzy, zostało ukaranych mandatami w wysokości 250 zł - dodała Smardz-Dymek.