Prawie 500 zarzutów korupcyjnych dla dyrektorki szkoły

10

Dyrektorka jednej z białostockich szkół policealnych miała przyjmować łapówki od grona pedagogicznego w zamian za przyznawanie premii i awansów.

Prawie 500 zarzutów korupcyjnych dla dyrektorki szkoły
(East News, LUKASZ SOLSKI)

Śledztwo trwało od połowy 2014 r. Policjanci podejrzewali, że 50-letnia kobieta może przyjmować korzyści majątkowe w zamian za przyznawanie nauczycielom comiesięcznych premii, awansów i nagród. Ustalili, że przez niemal 10 lat dyrektorka mogła pozyskać w ten sposób nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Kobieta wykorzystując stanowisko służbowe i przysługujące jej w związku z tym uprawnienia, najprawdopodobniej przyjmowała łapówki w wysokości od 10% do nawet połowy wartości nauczycielskiej gratyfikacji m.in. za przyznawanie comiesięcznych premii kadrze pedagogicznej oraz awanse i nagrody finansowe, a także za przedłużanie umów o pracę i zatrudnianie nowych pracowników. Większość z tych korzyści 50-latka miała dostawać w formie gotówki, jednak nie gardziła też biżuterią. Łącznie dyrektor mogła w ten sposób zarobić nie mniej niż kilkadziesiąt tysięcy złotych - czytamy na stronie białostockiej policji.

Sprawą zajmie się Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ. Po kilkunastu miesiącach śledztwa policjanci postawili dyrektorce 444 zarzuty. Funkcjonariusze podkreślają jednak, że to nie koniec sprawy. Kobiecie grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

Zobacz też:

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić