Rosja: "Zostaliśmy zaatakowani z powietrza w Syrii"
Baza lotnicza Rosji w Syrii - Khmeimim została znowu zaatakowana z powietrza. Nalotu dokonano przy pomocy dronów. Rosjanie musieli użyć systemu obrony przeciwlotniczej.
Ataki przeprowadzono za pomocą dronów. Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że bazę próbowały ostrzelać trzy bezzałogowe statki powietrzne. Dzięki szybkiej reakcji sił zbrojnych, zostały one jednak szybko namierzone i unieszkodliwione. Nikt nie został ranny.
W nocy 12 lipca z pomocą rosyjskiego systemu obrony powietrznej, trzy UAV zostały w porę wykryte i zniszczone w bezpiecznej odległości od bazy lotniczej – ogłosił dyrektor rosyjskiego Centrum ds. Pojednania Stron Konfliktu w Syrii, generał Aleksiej Bakin.
To kolejny atak na bazę Rosji w Syrii. Jeden z ostatnich z użyciem dronów miał miejsce pod koniec czerwca. Wtedy rosyjskie stanowiska bojownicy próbowali zniszczyć za pomocą dwóch latających urządzeń. Również w porę udało się je zniszczyć, likwidując zagrożenie – donosi agencja informacyjna RIA Novosti.
Zobacz też: Atak na bastion rebeliantów. Zginęło co najmniej 200 cywilów
Uderzenia nie tylko z dronów. W maju rosyjska obrona powietrzna musiała także odpierać ataki rakietowe. W tym przypadku również zostały one w porę zneutralizowane.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.