Piotr Kalsztyn| 
aktualizacja 

Sprawdzili skutki uboczne energetyków. Wyniki są tragiczne

65

Ponad połowa badanych miała problemy po wypiciu puszki z napojem. U niektórych zaobserwowano nawet objawy epilepsji.

Sprawdzili skutki uboczne energetyków. Wyniki są tragiczne
(flickr.com, Nathan Rupert)

Zbadano, jak napoje energetyczne działają na młodych ludzi. Naukowcy z Uniwersytetu Waterloo w kanadyjskim Ontario zapytali osoby między 12 a 24 rokiem życia o ich doświadczenia związane z piciem tego typu płynów. U 55 proc. z nich stwierdzono negatywny wpływ napoju na zdrowie.

Niektóre przypadki były bardzo poważne. Nieznaczny odsetek (0,2 proc.) zgłosił, że energetyki wywoływały u nich napady drgawek. Bóle w klatce piersiowej zaobserwowało u siebie 3,6 proc. młodych osób. 18,3 proc. badanych doświadczyło bólu głowy, a 5,1 proc skarżyło się na nudności, wymioty i biegunkę. Z przebanych 2055 młodych ludzi, co czwarty doświadczył szybszego bicia serca. Podobna liczba narzekała na problemy ze snem.

*Większość z osób, które doświadczyły negatywnych skutków, wcale nie przesadzało z ilością napoju. *Pili znacznie mniej niż jedną lub dwie puszki dzienne, co uważa się za maksymalną ilość. Zdaniem naukowców popularne energetyki są bardziej niebezpieczne niż inne napoje zawierające kofeinę ze względu na sposób ich konsumowania. Często pije się je po intensywnym wysiłku lub miesza z alkoholem.

Brakuje ograniczeń w dostępie do napojów energetycznych. Według profesora Davida Hammonda problemem jest to, że mogą je kupować dzieci w większości sklepów spożywczych. Reklamy energetyków również mogą być kierowane do najmłodszych.

Zobacz także: Zobacz także: Rośliny zastępujące energetyki

W Wielkiej Brytanii zauważyli ten problem. Sieć supermarketów Waitrose zadeklarowała, że od marca wprowadzi ograniczenia w sprzedaży. Napoje, które zawierają więcej niż 150 mg kofeiny na litr, będą sprzedawane jedynie osobom, które ukończyły 16 rok życia – informuje "The Independent”.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić