Adam Dudkiewicz| 

Szczury chodzą po ulicach. Szwedzi nie mogą sobie z tym poradzić

193

Wysunięty najbardziej na południe region Skania, przeżywa prawdziwe oblężenie. Gryzonie swobodnie spacerują po miastach.

Szczury chodzą po ulicach. Szwedzi nie mogą sobie z tym poradzić
(Twitter, johan nilsson)

*Gwałtowny wzrost liczby nowych nieruchomości, spowodował plagę szczurów. * Zwierzęta mają coraz więcej źródeł pożywienia i coraz mniej naturalnych wrogów. Skala problemu rosła na przestrzeni trzech ostatnich lat - donosi thelocal.se.

*Miasta z największą liczbą niechcianych mieszkańców to Malmö, Lund i Helsingborg. * W całym regionie dotkniętym problemem, od początku 2017 roku, odnotowano 6489 skarg na obecność gryzoni. W analogicznym okresie poprzedniego roku było ich "tylko" 5224. Eksperci podają, że liczba szczurów z pewnością przekracza liczbę mieszkańców miast. Oznacza to, że w Malmo może znajdować się ponad 350 tys. gryzoni.

Szczury są w każdym miejscu na ziemi, jednak jeśli wychodzą spod powierzchni, stają się zauważalnym problemem - mówi Martin Ståhl z firmy Anticimex, zajmującej się kontrolą szkodników.

Budowy wypłaszają szczury z podziemi. W połączeniu ze wspomnianymi czynnikami sprawia to, że populacja gryzoni przenosi się na powierzchnię i tu pozostaje. Problem szkodników nie jest nowy, jednak jego teraźniejsza skala zaskoczyła szwedzkie władze.

Zobacz także: Zobacz także: Rosjanie chcą zastąpić psy szczurami

*Plaga nasila się w lecie. * Wtedy Szwedzi wychodzą z domów, żeby nacieszyć się ciepłą porą roku. Nie zawsze pamiętają, że trzeba po sobie sprzątać, co daje szczurom dodatkowe źródła pożywienia.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Zobacz także:
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić