Jan Muller| 

Telefon po karetkę co 4 sekundy. Horror autorstwa Matki Natury

0

"Burzowej astmy" nie przeżyły 4 osoby, a ponad dwa tysiące wymagały pomocy lekarskiej.

Telefon po karetkę co 4 sekundy. Horror autorstwa Matki Natury
(Domena publiczna)

Po długiej suszy i przy wysokim stężeniu pyłków traw nad miastem przeszła silna burza. Zbieg tych trzech czynników sprawił, że w ciągu kilku godzin do szpitali trafły setki mieszkańców Melbourne. Australiczycy mówią na to "thunderstorm asthma", astma burzowa.

Służby medyczne Ambulance Victoria odebrały 1900 wezwań o pomoc. Jedno co cztery sekundy. Do duszących się w domach ludzi wysłano wszystkie dostępne karetki. Jeździli też strażacy i policjanci - donosi CNN.

Zazwyczaj pyłki utykają nam w nosie. Kichamy, albo mamy "zatkane zatoki". Gdy jednak pyłki nasiąkają wodą, dosłownie eksplodują na tysiące mikrocząsteczek. Niesione silnym wiatrem wnikają do płuc i zatykają je. Pojawia się stan zapalny i śluz prowadzący do duszności. Tak silne zjawisko w Melbourne pojawia się średnio co 5-6 lat. W tym roku niestety 4 osoby nie doczekały się pomocy i udusiły się.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić