Dagmara Smykla-Jakubiak
Dagmara Smykla-Jakubiak| 

Uciekł z dziećmi do Polski. Rosjanin dziękuje Polakom

254

Finał dramatu rosyjskiej rodziny. Denis Lisow, który uciekł wraz z córkami ze Szwecji do Polski i którego wydania domagała się Szwecja, wraca do Rosji. Przed wylotem podziękował polskim władzom.

Rodzina Denisa Lisowa uciekła ze Szwecji w kwietniu.
Rodzina Denisa Lisowa uciekła ze Szwecji w kwietniu. (PAP, PAP/Leszek Szymański)

Na lotnisku Chopina w Warszawie Rosjanin podziękował Polakom za pomoc. Denis Lisow wraz z trzema córkami wraca do ojczyzny, rodzina nie może się doczekać powrotu do domu. Przed wylotem Rosjanin podziękował wszystkim wspierającym go osobom i instytucjom, a zwłaszcza polskim władzom.

Chciałem podziękować wszystkim, którzy nam pomogli, którzy nas wspierali w tej trudnej dla naszej rodziny sytuacji. Szczególnie władzom, (…) które nie pozwoliły na rozłączenie naszej rodziny - powiedział Lisow cytowany Polsat News za PAP.

Nie otrzymał azylu w Polsce. Urzędnicy uznali, że Lisow ma możliwość powrotu do kraju pochodzenia, gdzie nie jest ścigany ani politycznie szykanowany. Pełnomocnik Rosjanina zgodził się z tą decyzją, a sam zainteresowany nie zamierzał się od niej odwoływać.

Zobacz także: Zobacz też: Zeszli na dno krateru w Szwecji. Niezwykłe, co znaleźli tam naukowcy

Rosjaninowi w Szwecji odebrano córki i umieszczono je w rodzinie zastępczej. Powodem miała być choroba ich matki - u kobiety pojawiły się objawy schizofrenii. Dzieci natychmiast trafiły do zastępczej rodziny muzułmańskiej, a ojciec mógł je widywać tylko raz w tygodniu. Gdy złożył wniosek o ponowne objęcie opieki nad swoimi córkami, szwedzka służba socjalna odmówiła mu ze względu na brak posiadania stałego zajęcia.

Razem z córkami Lisow uciekł do Polski. Szwedzki sąd wydał nakaz aresztowania Rosjanina za wywiezienie dzieci bez zgody odpowiednich organów. W kwietniu rodzina została zatrzymana na warszawskim lotnisku Okęcie przez straż graniczną. Dzięki pomocy prawnej Rzecznika Praw Dziecka Mikołaja Pawlaka ojciec dzieci natychmiast wystąpił do polskich władz z wnioskiem o przyznanie jemu i córkom statusu uchodźcy. Po wszczęciu tej procedury rosyjska rodzina nie mogła być już wydana Szwedom, a sprawa trafiła do sądu.

Warszawski sąd odmówił wydania Rosjanina Szwecji. Sędzia prowadząca oceniła, że po wysłuchaniu dzieci nie widzi podstaw do odebrania dziewczynek ojcu. Zdaniem sądu władze szwedzkie naruszyły w tym przypadku prawa człowieka, ten werdykt zostanie prawdopodobnie wykorzystany przez pełnomocników Lisowa. Jego żona wciąż przebywa w Szwecji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić