aktualizacja 

Własna firma już na studiach. Młodzi przedsiębiorcy nie mają lekko

0

W czasach, gdy coraz częściej mówi się o wzrastającym bezrobociu wśród młodych i o problemach na rynku pracy, którym muszą się przeciwstawiać osoby kończące studia, młodzi ludzie szukają innych możliwości zarabiania pieniędzy. Jedną z nich może być prowadzenie własnej działalności gospodarczej.

Własna firma już na studiach. Młodzi przedsiębiorcy nie mają lekko
(Shutterstock.com)

Niektórzy „na własną rękę” zarabiają już w trakcie studiów. Studentów może kusić niezależność, elastyczny czas pracy, poczucie odpowiedzialności, a także satysfakcja jaką może przynosić rozwijanie swojego przedsiębiorstwa. Oprócz tego, jeśli ich firmy odniosą sukces, już jako absolwenci będą mieli stałe źródło dochodu i nie będą musieli martwić się o aktualną sytuację na rynku pracy.

Firmę prowadzę już od czasów liceum. Zacząłem wtedy sprowadzać samochody z zagranicy i do dziś się z tego utrzymuję. Nie jest łatwo pogodzić studia dzienne z prowadzeniem własnej firmy, ale dochody rekompensują mój trud i kłopoty na uczelni - mówi Filip, student Politechniki Warszawskiej, który przyznał, że boi się, że po studiach nie znajdzie pracy.

Studenci prowadzący własną działalność gospodarczą nie mogą liczyć na zbyt wiele przywilejów z tego tytułu. Jako właściciele przedsiębiorstw nie są zwolnieni z obowiązkowej składki w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Wysokość składek nie maleje w związku jednoczesnym studiowaniem na uczelniach wyższych. Przez dwa pierwsze lata prowadzenia firmy mogą jednak liczyć na trzydziestoprocentową zniżkę w opłacanych składkach. Możliwość ta nie jest zarezerwowana dla studentów. Takim ułatwieniem objęci są wszyscy, którzy zakładają nową firmę i nie prowadzili żadnej w przeciągu ostatnich pięciu lat.

Nie chciałabym prowadzić firmy i jednocześnie studiować. Studia dzienne pochłaniają zbyt wiele czasu, a własna firma to zbyt duża odpowiedzialność. Dochody są niepewne. Wolę pracować i mieć pewność co do swojego budżetu. We własnej firmie zawsze może stać się coś nieoczekiwanego. Poza tym trzeba się jej w pełni poświęcać i nigdy nie ma się czasu dla siebie. Wolę udzielać się w organizacjach studenckich, dzięki którym mam poczucie, że robię coś dla innych - mówi Julia, studentka drugiego stopnia na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego.

Młodzi przedsiębiorcy mogą także liczyć na pomoc z zewnątrz. Zakładając firmę mogą ubiegać się o dofinansowania swoich projektów przez Unię Europejską. Swoją pomoc w podobnym zakresie oferują Państwowe Urzędy Pracy, które starają się pomagać rozwijającym się przedsiębiorcom w ramach szeroko rozumianych programów pomocowych. Mogą na przykład dofinansować projekty młodych biznesmenów, a także pomóc w znalezieniu ewentualnych pracowników.

W liceum brałem udział w konkursie na najlepszy biznesplan. Równocześnie pojawiła się możliwość dzierżawy placu przeznaczonego pod parking strzeżony od urzędu miasta, z którego pochodzę. Mogłem więc sprawdzać skuteczność swojego planu w praktyce. Dzięki obserwacji moich prognoz w praktyce wygrałem konkurs. Sukces mojego przedsiębiorstwa pozwolił mi na samodzielne utrzymanie się na studiach - mówi o swoich pierwszych krokach w świecie biznesu Michał, były student Wydziału Informatyki na Uniwersytecie Warszawskim, który obecnie myśli o założeniu własnej działalności w branży informatycznej.

Mimo że studenci nie mogą liczyć na zbyt dużą pomoc ze strony państwa, istnieją organizacje, które starają się wspierać studiujących przedsiębiorców. Mowa o Akademickich Inkubatorach Przedsiębiorczości, które działają w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Inkubatory zajmują się wspieraniem młodych studentów, którzy chcą założyć własną działalność gospodarczą. Są zwolnieni ze składek emerytalnych, bo zakładając firmę w ramach Inkubatorów nie mają osobowości prawnej, a jedynie działają w ramach projektu. Mogą dysponować własnymi środkami, oraz samodzielnie prowadzić firmę, jednak nie mogą w niej zatrudniać nikogo na umowę o pracę.

Prowadzę studio deweloperskie. Zajmuję się produkcją aplikacji mobilnych. Trudno powiedzieć, czy lepiej prowadzić własną firmę, czy być w jakiejś zatrudnionym. Jedne osoby wolą mieć kogoś kto powie im co mają robić i weźmie odpowiedzialność za wszystko co niezwiązane z ich profesją, a inne osoby, takie jak ja, maja potrzebę niezależności. Ja zdecydowanie wole pracować na własny rachunek. Planowałem założenie firmy dopiero po studiach, ale dostałem unijną dotację. Ten impuls był wystarczający do utworzenia własnej działalności - mówi Adrian, absolwent Wydziału Informatyki na Politechnice Warszawskiej.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić