Wpadka drogowców. Źle ustawili znaki
Na ul. Stefana Batorego w Warszawie postawiono nowe znaki. Problem w tym, że zrobiono to niepoprawnie.
Zdjęcie od naszego czytelnika dostaliśmy na skrzynkę redakcjao2@grupawp.pl. Widać na nim odcinek w kierunku al. Niepodległości, przed ul. Wiśniową. Kierowcy jadący w tę stronę widzą znak drogi jednokierunkowej i zakaz skrętu w lewo. Tymczasem cały czas odbywa się tam ruch w obu kierunkach.
Nasz czytelnik słusznie pyta:
Ciekawe, kiedy nastąpi tam zderzenie czołowe?
*W razie stłuczki orzeczenie o winie może być bardzo skomplikowane. *Kierowca, który chce zastosować się do znaku informującego o początku drogi jednokierunkowej, nie złamie przecież przepisu jeśli zjedzie na lewy pas. Nie zrobi tego też osoba, która porusza się w przeciwnym kierunku, bo tam informacji o zakazie wjazdu nie ma.
W mailu czytelnik podał rozwiązanie problemu:
Jeśli będzie to nowa organizacja ruchu, to do czasu jej wprowadzenia znaki powinny być zakryte.
My też uważamy, że tak właśnie należałoby zrobić.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.