aktualizacja 

Wymieniony Samsung zapalił się w samolocie

18

Amerykanin Brian Green, który wziął udział w w globalnej akcji wymiany wadliwych urządzeń Galaxy Note 7, nie miał szczęścia. Jego teoretycznie już bezpieczny egzemplarz zapalił się na pokładzie samolotu.

Wymieniony Samsung zapalił się w samolocie
(Youtube.com, Ariel Gonzalez)

*Mężczyzna leciał z Lousiville do Baltimore liniami Southwest. *Twierdzi, że jego nowy, wymieniony pod koniec września smartfon, naładowany był w 80%. Jak podaje portal The Verge, który rozmawiał z mężczyzną, kiedy samolot zaczął startować, zgodnie z poleceniem pasażer przełączył Samsunga w tzw. tryb samolotowy i włożył do kieszeni. Po chwili musiał jednak wyrzucić urządzenie na podłogę, ponieważ ze środka wydobywał się "gęsty szaro-zielony intensywny dym".

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Pasażerowie maszyny zostali ewakuowani. Świadek zdarzenia twierdzi, że płonący smartfon zrobił dziurę w wykładzinie. Urządzeniem zajęli się strażacy.

O problemach Samsunga głośno było na początku września. Z powodu częstych samozapłonów i eksplozji baterii w nowym modelu Galaxy Note 7 (w sklepach pojawił się 19 sierpnia 2016 roku), amerykańskie władze lotnicze stanowczo odradziły korzystanie z niego w samolocie. Szybko swoje zakazy wystosowali też przewoźnicy, tacy jak Singapure Airlines, Qantas i Virgin Australia. Samsung wstrzymał dostawy fabletów i zarządził wymianę. O sprawie pisaliśmy TUTAJ oraz TUTAJ.

Autor: Tomasz Wiślicki

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić