Zmarł legendarny radziecki szpieg. "Uratował świat przed śmiertelną zarazą"
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała o śmierci pułkownika Anatolija Baronina, radzieckiego "arcyszpiega". W latach 70. w Nigerii Baronin jako pierwszy zdobył informacje o nieznanej śmiertelnie niebezpiecznej chorobie.
Anatolij Baronin zmarł, mając 86 lat. Oficer radzieckiego, a potem ukraińskiego wywiadu, był otoczony niemal kultem przez ukraińskich i rosyjskich szpiegów. Urodzony w Moskwie Baronin skończył ekonomię i został wysłany do pracy w Mołdawii. Tam w 1959 roku został pracownikiem wywiadu ZSRR.
Został wysłany do Afryki. Podróżował po kontynencie, poznawał miasta, obyczaje, nawiązywał kontakty, a przede wszystkim realizował zadania specjalne - informuje tajemniczo biuro prasowe Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
Wsławił się akcją w Nigerii w latach 70. Największym osiągnięciem pułkownika pozostanie uzyskanie informacji na temat śmiertelnej zarazy, nieznanej wówczas w Europie i na świecie.
Zobacz też: Chcieli utrzymać to w tajemnicy. Ktoś ich jednak nagrał
W krótkim czasie uzyskał informacje o gorączce krwotocznej Ebola. Probówki krwi chorych wysłał do ZSRR. W latach 70. niemiecki magazyn "Stern" nazwał go „wybitnym mistrzem szpiegostwa” - podkreśla biuro prasowe SBU.
Pracował w wywiadzie przez 50 lat. W drugiej połowie służby pełnił kierownicze stanowiska w KGB, a przez ostatnie 5 lat był zastępcą szefa Służby Wywiadu Zagranicznego Ukrainy. W 1991 roku przeszedł na emeryturę i wykładał w Instytucie Służby Wywiadu Zagranicznego.
Wirusowi Eboli przypisywano wysoki potencjał bioterrorystyczny. ZSRR i kilka innych krajów prowadziło badania pod kątem użycia go na polu walki. Współcześnie uważa się jednak, że nie nadaje się na broń biologiczną z powodu tendencji do samoograniczania swojego rozprzestrzeniania. Choroba ma gwałtowny przebieg i często kończy się śmiercią.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.