Chorwaci są wściekli. Tak zmieniły się ceny po wprowadzeniu euro
1 stycznia o północy Chorwacja przyjęła walutę euro, a także stała się członkiem strefy Schengen. Według ekspertów, przejście na nową walutę pomoże chronić chorwacką gospodarkę, jedną z najsłabszych w całej Unii Europejskiej. Problem w tym, że mieszkańcy już zaczynają tęsknić za poprzednią walutą. Dlaczego?
Pierwszego stycznia Chorwacja zaczyna żegnać się ze swoją walutą, kuną, stając się 20. członkiem strefy euro. Według ekspertów, przejście na nową walutę pomoże chronić chorwacką gospodarkę, jedną z najsłabszych w całej Unii Europejskiej. Wprowadzenie euro ma przynieść praktyczne korzyści chorwackim obywatelom i przedsiębiorstwom. Ułatwi podróżowanie i przede wszystkim życie za granicą.
TYLKO U NAS! Magda Gessler sprzedaje kaczkę za 197 zł. Daria Ładocha nie zostawiła tego bez komentarza
Jak to wygląda w praktyce? Chorwacja przeszła na euro, a mieszkańców tego kraju przywitały nowe ceny, droższe ze względu na zaokrąglenia, dlatego minister Filipović poprosił o pilne spotkanie z handlowcami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według portalu 24sata.hr, od początku roku ceny zwiększyły się o 10, a czasami nawet 20 procent. Najpierw zdrożało paliwo, a teraz skutki przejścia na nową walutę widać także kupując jedzenie.
Co podrożało w Chorwacji?
Strzyżenie męskie u lokalnego fryzjera wynosiło wcześniej 60 kun. Przyjechałem kilka dni temu w to samo miejsce. Fryzjer powiedział, że zaokrągli cenę do 10 euro, żeby wszystkim było łatwiej - napisał zbulwersowany Chorwat.
Czytaj także: Obowiązek dla 2 mln Polaków. Kara wynosi nawet 5 tys. zł
Inna kobieta napisała, że w październiku za strzyżenie zapłaciła 40 kun, a teraz zapłaciła 67 kun, co fryzjer przeliczył na 9 euro.
O ile pamiętam, po wprowadzeniu euro Słowenia poważnie podeszła do kontroli cen, pojawiły się więc czarne listy firm, które celowo podwyższały ceny produktów i usług. Firmy trafiały na czarną listę albo dlatego, że umieściła je na nich kontrola, albo dlatego, że zgłosili je obywatele. A komu Chorwaci powinni zgłaszać takie firmy? Kto z rządu i innych organów publicznych kiedykolwiek wspomniał o jakiejkolwiek formie karania takich nieuczciwych praktyk? Nie dlatego, że wtedy cały złodziejski system poszedłby do diabła - napisał kolejny użytkownik.
Przypomnijmy, że strefa Schengen obejmuje obecnie ponad 4 mln km kw., na których mieszka niemal 420 mln osób. Należy do niej 27 państw: 23 spośród 27 państw członkowskich UE.