aktualizacja 

"Drżyjcie glonojady!". Tego robić już nie wolno. Kierowca dostał mandat

499

Policja wystawia już mandaty karne za jazdę na zderzakach. Okazuje się, że za popędzanie innych kierowców można sporo zapłacić. Aby ukarać winowajcę, mundurowym wystarczy nagranie z rejestratora jazdy.

"Drżyjcie glonojady!". Tego robić już nie wolno. Kierowca dostał mandat
Kierowca otrzymał mandat za jazdę na zderzaku (Facebook)

Kierowcy w Polsce muszą się mieć na baczności. 1 czerwca zmieniły się niektóre przepisy ruchu drogowego. Wśród nowinek, które odbiły się najszerszym echem, było skodyfikowanie w prawie tzw. bezpiecznej odległości. Z nowych zasad wynika, że na drogach szybkiego ruchu kierujący pojazdem musi jechać za poprzedzającym go samochodem w odległości równej co najmniej połowie jego aktualnej prędkości wyrażonej w metrach.

Portal brd24.pl poinformował, że policja egzekwuje już nowe przepisy. Po wprowadzeniu nowych zasad narzekano, że policja będzie miała z tym spory problem. Okazało się, że do obowiązku należy się stosować nawet wtedy, gdy w pobliżu nie ma radiowozu. Przekonał się o tym jeden z kierowców, który był świadkiem niebezpiecznego zachowania. Udało mu się nagrać jazdę na zderzaku, dlatego testowo postanowił przesłać wideo policji.

Autor nagrania nie ukrywał zdziwienia, kiedy okazało się, że policja nie zignorowała jego zgłoszenia. Czytelnik portalu brd24.pl poinformował, że otrzymał od mundurowych odpowiedź zwrotną. W jej treści napisano, że zgłoszenie zostało przyjęte i rozpatrzone na podstawie nagrania wideo. Funkcjonariuszom udało się zidentyfikować tablice rejestracyjne i ukazać niecierpliwego kierowcę mandatem karnym.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Zobacz także: "Kuriozum!" Andrzej Duda na celowniku. Piotr Zgorzelski nie szczędził mocnych słów
Autor: GGG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić